Trochę mnie nie było, ale tak się jakoś to poukładało.
Udało mi się trochę potrenować.
Udało mi się zdobyć kwalifikacje instruktora triathlonu.
Udało mi się poznać wielu ciekawych i zakręconych ludzi związanych – o dziwo – z triathlonem 🙂
Udało mi się popracować nieco nad rozwojem lokalnego klubu triathlonowego.
Udało mi się rozpocząć nowe przedsięwzięcie traithlonowe, o którym mam nadzieję da się niedługo usłyszeć.
Udało mi się włączyć w jeszcze jedno coś fajnego, o którym również mam nadzieję da się usłyszeć.
Udało mi się spędzić trochę czasu z rodziną (niewiele, ale trochę więcej niż poprzednio).
Udało mi się założyć konto na fejsie http://www.facebook.com/dariusz.kowalski70
Nie udało mi się zwalczyć tej pieruńskiej zimy.
Nie udało mi się dotrwać do końca okresu przygotowawczego w zdrowiu – właśnie wykręciłem sobie na śniegowym błocie kostkę i mam 3 tygodnie przerwy.
Nie udało mi się zakupić roweru czasowego. Mam nadzieję, że się uda po wyremontowaniu łazienki.
I na koniec:
Udało mi się znowu coś napisać na blogu AT 🙂
Nie mogę odnaleźć tematu bójki asekuracyjnej, a właśnie tym jestem najbardziej zainteresowany, chcę poświęcić trochę czasu na pływanie na otwartych wodach, zaznaczam że już niejednokrotnie, choć z asekracją kolegi na wodnym rowerze. Dlatego chcę kupić dobrą sprawę gatunkowo bojke asekuracyjną. Tylko nie wiem jaką bo trochę ich jest, proszę o jakieś sugestie, pozdrawiam Robert Tomczak.
fajnie, że tyle Ci się udało :), życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Dariusz mógłbyś mi podesłać więcej info odnośnie tego klubu? Macie jakieś wspólne treningi, można się dołączyć? [email protected]
Wow! Instruktor tri + te inne realizacje… – szacun! A Wiesz, że ja także przymierzam się do założenia jakiegoś stowarzyszenia? Mam już nawet jakieś przemyślenia tylko czekam na chwile oddechu w pracy…bo znowu jakieś nawałnice… 🙂 Pozdrawiam!
Miło znów ciebie zobaczyć. Kostką się nie przejmuj ja od 2 miesiecy lecze kolano po wypadzie na narty. Jeszcze tydzień i będzie cieplutko 😉