Prztyczek od dziadków” i plany na 2017″

     Wpis będzie o planach na 2017, poprzedzonych „wnikliwą’ analizą roku zeszłego. I pewnie nadal bym z tym zwlekał, gdyby nie przytyk „dziadków’.  Faktycznie patrząc na AT, ruch na blogu tylko dzięki nim, normalnie jakiś pomór. Chyba wszyscy już zapomnieli o tym, jednym z głównych, filarów tego portalu, szkoda, ale cóż taki mamy klimat.

Jakby tego było mało standardowo do pieca dołożył Profesorre, miałem się w spokoju przygotowywać do startów biegowych na wiosnę, ale nie można, gdyż ten jegomość szaleje podczas II edycji triathlonu korespondencyjnego  i wykręcił taki czasu roweru, iż nie mogę spokojnie na to patrzeć 🙂 Więc pierwszy cel na ten rok, zbliżyć się do jego wyniku, a najchętniej pobić choć o 1s.

Zacznijmy jednak od podstaw. Analizując starty w 2016 doszedłem do wniosku, iż muszę się sporo wzmocnić, szczególnie biegowo, dlatego też 2017 upłynie po hasłem, biegaj ile tylko możesz. Chcę się skupić na tym aspekcie, mój główny start A też będzie biegowy. Oczywiście nie zapominam o dwóch pozostałych dyscyplinach, rower ma być mocny, nie koniecznie pod względem przejechanych kilometrów, tylko wzniesienia i siła. Pływanie – tu chciałbym poprawić ciut technikę i ustabilizować czas, w jakim pokonuje IM.

Ten sezon, standardowo jak wcześniejsze, przywitam półmaratonem Marzanny w Krakowie, cel czas poniżej 1:30. Start będzie się w marcu.

Następnie maraton, również w Krakowie, koniec kwietnia. Podobnie jak w zeszłym roku będę „zającem’ dla kolegi, tylko tym razem próba złamania 3:50. Żeby nie było tak łatwo, dwa dni wcześniej bieg na 10km, walka o życiówkę, czyli poniżej 40 minut.

W maju skupiam się na rowerze. Czerwiec więcej pływania i dalsze katowanie roweru.

Lipiec to główny start w tri, czyli Triminator w Radkowie.

Na sierpień planuję ¼ IM, ale to i wyłącznie jeśli uda mi się namówić kolegę żeby zaczął zabawę z tri.

Wrzesień to główny cel na ten rok, czyli Iron Run w Krynicy. A co to jest ? To taki „mały maraton” biegowy, jego program przedstawia się następująco:

 

Piątek – 8 września

16:00  Krynicka Mila – start wspólny, limit czasowy 7′
18:05  Bieg na dystansie 15 km – bieg pościgowy, limit czasowy 1h40′
22:35  Bieg Nocny na dystansie 7 km – start interwałowy, limit czasowy 45′

 

Sobota – 9 września

7:00  Ultramaraton 64 km – start z handicapem, limit czasowy 10h
19:00  Bieg na 3 km – start interwałowy, limit czasowy 18′
22:05  Nocny Bieg Rodzinny na 5km – start interwałowy, limit czasowy 30′

 

Niedziela – 10 września

8:40  Koral Maraton – start interwałowy, limit 4h30′
14:30  Bieg na Jaworzynę – bieg pościgowy dla zawodników do 5 minut straty do zwycięzcy, pozostali start interwałowy, bez limitu czasu
16:00  Bieg na 1 km – start wspólny, bez limitu czasu

 

Wszystko to poprzedzone  startem w sztafecie tydzień wcześniej, a jak dobrze pójdzie, to może uda mi się, jeszcze we wrześniu, wystartować w biegu 12h.  Wszystko to ma spowodować żeby stał się bardziej odporny na zmęczenie, co ma niebagatelne znaczenie na dystansie IM.

Tyle na 2017, może nie dużo, ale starty to tylko wisienka na torcie po treningach. 2018, mam nadziejeę, że to będzie już zupełnie inna bajka….

A Wy jakie macie plany ?

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,815ObserwującyObserwuj
22,100SubskrybującySubskrybuj

Polecane