PTO Tour czy IRONMAN PRO Series? „Najlepsi powinni czasem ścigać się w tych samych zawodach”

W przyszłym roku zawodnicy PRO będą startować w dwóch interesująco zapowiadających się cyklach: PTO Tour oraz IRONMAN PRO Series. Mistrzowie świata Kristian Blummenfelt i Taylor Knibb uważają, że najlepsi zawodnicy będą musieli wybrać pomiędzy jednym a drugim, co może też osłabić prestiż wyścigów.

Kolejny sezon zapowiada się niezwykle interesująco dla widzów, zawodników PRO i samego triathlonu. Odnowiony PTO Tour ma obejmować kilka wyścigów rozgrywanych na różnych kontynentach. IRONMAN odpowiedział swoim PRO Series, w którym najlepsi zawodnicy otrzymają wysokie nagrody finansowe. Na który cykl zdecydują się zawodnicy i co o tym mówią?

„Tego nie będzie dało się pogodzić”

Aktualny mistrz olimpijski Kristian Blummenfelt, który zajmuje aktualnie 3. miejsce w rankingu PTO wie sporo startach na różnych dystansach. Tylko w poprzednim sezonie rywalizował w zawodach World Triathlon Championship Series, PTO Tour, Super League i IRONMAN.

Profesjonalista zasugerował, że nie wyobraża sobie rywalizacji w zawodach PTO i PRO Series w przyszłym sezonie. Chodzi tutaj nie tylko o kwestię igrzysk olimpijskich, ale też liczby wyścigów. Tych będzie po prostu bardzo dużo.

– Wydaje mi się, że połączenie obu nie będzie możliwe. Musisz nagle przecież zaplanować pięć wyścigów IRONMAN, w tym 3 na pełnym dystansie. Później 5-6 lub nawet 7 wyścigów PTO. To za dużo – mówi dla Tri247.

Zawodnik uważa jednak, że najlepsze w tym wszystkim jest to, że PRO mają teraz więcej wyścigów do wyboru, co jest korzystne dla sportu jako całości. W kwestii wyboru wypowiadała się Anne Haug, która w wywiadzie dla Akademii Triathlonu powiedziała, że podpisanie kontraktu z PTO może oznaczać poświęcenie się jednemu z cyklów.

Nie miałam okazji porozmawiać z trenerem. Musimy zobaczyć, o co w tym chodzi. Nie wiemy, jak to działa. Szczerze mówiąc, jeśli dostajesz np. kontrakt, to będzie wymagało poświęcenia – mówiła.

ZOBACZ TEŻ: Mistrzyni świata, która nauczyła się pływać z YouTube. Jaka jest Anne Haug?

Najlepsi zawodnicy muszą się ścigać w tych samych zawodach

Taylor Knibb, zwyciężczyni US Open i podwójna mistrzyni świata na połówce IRONMAN podziela zdanie Kristiana Blummenfelta. Zawodniczka gościła niedawno w podcaście Talking Triathlon, gdzie powiedziała, że wielu zawodników wybierało będzie wyścigi według swoich celów i możliwości.

Pojawia się jednak problem. Knibb zauważa, że harmonogram IRONMAN Pro Series niejako zmusza zawodników do startów na pełnym dystansie jeszcze przed mistrzostwami świata. To osłabi prestiż imprezy. Jak wtedy ocenić, kto naprawdę jest najlepszy?

Dużo mówi się o najlepszych zawodnikach. Kto był w danym roku najlepszy? Znalezienie odpowiedzi wcale nie będzie łatwe. Masz przykładowo Lucy Charles-Barclay i Beth Potter, które nawet razem nie startowały. To samo z Ashleigh Gentle i Beth Potter. Która jest lepsza? Nie masz nawet jak ich porównać.

Profesjonalistka uważa, że nieco radykalnym, ale dobrym rozwiązaniem byłoby dołączenie do igrzysk olimpijskich dystansu 100 kilometrów, na którym ścigają się zawodnicy PTO Tour.

Mam poniekąd nadzieję, że dystans PTO zagości na igrzyskach olimpijskich. To byłoby najlepsze rozwiązanie. Gdyby taki dystans pojawił się na igrzyskach, interesujące byłoby zobaczyć, kto wybierze taką rywalizację. Mógłbyś ścigać się w PTO Series i na igrzyskach.

„Jak wygrasz PRO Series, jesteś najlepszym długodystansowcem”

Joe Skipper jest bardzo mocno zdeterminowany, aby zaistnieć w IRONMAN PRO Series. Zawodnik ma już opracowany kalendarz na przyszły rok i zamierza mocno włączyć się w walkę o 200.000$.

Będę na 100% się w tym ścigał. Zacznę od IRONMAN 70.3 Oceanside. Później udam się do Teksasu na pełny dystans. Po tych dwóch wyścigach będziesz już wiedział, kto zamierza startować głównie w tym cyklu. Będą tam bardzo mocne listy zawodników. Zawodników PTO raczej tam nie uświadczysz – mówił w jednym z vlogów.

Profesjonalista przyznał, że PRO Series będzie sprzyjało szczególnie zawodnikom dłuższych dystansów, czyli właśnie Ironmana. Teraz zamiast „dzikiego harmonogramu” mogą się na czymś koncentrować.

Chciałem wystąpić w dwóch wyścigach na pełnym dystansie. Wyglądało to jednak tak, że każdy zawodnik długiego dystansu wybiera je trochę losowo bez jakiegoś konkretnego celu. Czasem mogłeś walczyć w niezłym fieldzie, a czasem odwrotnie. Teraz wszyscy najlepsi zawodnicy Ironman będą mocno walczyli. To świetne dla sportu i zawodników. Jak wygrasz klasyfikację, jesteś najlepszym długodystansowcem. PTO uważam raczej za „olimpijkę plus”. To świetne dla fanów wyścigów bez draftingu, którzy wolą krótsze dystanse.

Nie znamy jeszcze dokładnego harmonogramu PTO Tour, ale wygląda na to, że wielu zawodników będzie musiało po prostu wybrać pomiędzy startami dla PTO a rywalizacją w PRO Series. Dla fanów ta konkurencja na rynku to dobra informacja, bo zobaczą więcej relacji z ciekawych imprez. Zawodnicy będą mieli większe pole manewru w doborze wyścigów. Prestiż imprez takich jak MŚ na pełnym dystansie lub połówce może jednak trochę ucierpieć.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,817ObserwującyObserwuj
22,400SubskrybującySubskrybuj

Polecane