Roksana Słupek: „Wojskowe MŚ są dla nas ważne. Jesteśmy żołnierzami”

Dzień przed startem polskiej reprezentacji na Wojskowych Mistrzostwach Świata w Triathlonie w hiszpańskim Aguilas rozmawialiśmy z Roksaną Słupek. Polka opowiadała o nastrojach, oczekiwaniach oraz o trasie zawodów. 

ZOBACZ TEŻ: Wojskowe Mistrzostwa Świata: Polacy gotowi do walki o medale

Akademia Triathlonu: Jak nastroje w reprezentacji przed mistrzostwami świata?

Roksana Słupek: Nastroje są bojowe, jak to w wojsku [śmiech]. Obsada zawodów z roku na rok jest coraz mocniejsza. Armie na całym świecie powołują coraz więcej zawodników. Nawet teraz tuż przed samymi zawodami ileś osób zostało powołanych np. do drużyny francuskiej. To są mocni zawodnicy. Spodziewamy się, że poziom zawodów nie będzie znacznie odbiegał od wielu wyścigów, w których już się ścigaliśmy, czy też będziemy się ścigać w trakcie sezonu.

AT: W jakiej jesteście formie?

RS: Oczywiście to sprawa indywidualna, bo każdy ma swoją ścieżkę przygotowania zaplanowaną z trenerem. Ja zawsze to podkreślam, że sezon u nas trwa od marca do listopada i jeśli chodzi o formę, to siłą rzeczy będzie ileś startów udanych i nieudanych, ale przed każdym z nich nastawiamy się, że właśnie ten będzie udany. Mogę powiedzieć, że Paulina, Michał i ja wybieramy się w bardzo długą podróż na Puchar Świata do Meksyku (pierwszy start Polaków na PŚ w tym roku). Start tutaj w takim upale może na nas fajnie podziałać. Będzie to taki jednodniowy „heat prep” [przygotowanie do startu w wysokich temperaturach – przyp. red.] przed Meksykiem.

ZOBACZ TEŻ: Jak przygotować się do wyścigu w wysokich temperaturach?

Polska kadra Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego
zdjęcie: Agnieszka Jerzyk Triathlete

AT: Jak ważne są dla Was zawody wojskowe?

RS: Wiadomo, że te zawody są dla nas ważne, bo jesteśmy żołnierzami. Fajnie byłoby mieć dobry rezultat pod szyldem Wojskowych Mistrzostw Świata. Mogę mówić tylko za siebie, ale wydaje mi się, że mój trener nie przygotowuje mnie specjalnie do tego, żeby jakiś szczyt formy przyszedł na takie zawody, jednak myślę, że to w jakim obecnie jestem procesie treningowym, nie wyklucza dobrego startu tutaj. Wiem, że Aga się przygotowywała szczególnie pod te zawody. Nie wiem, jak Paulina i Michał. A Julka wraca po kontuzji i też liczy tutaj na dobry wynik.

AT: Dzisiaj [rozmowa odbywała się w środę – przyp. red] byliście z rana na rekonesansie trasy. Możesz powiedzieć, z czym będziecie się mierzyć?

RS: Woda mokra [śmiech]. Będzie pływanie bez pianek. Woda bardzo słona. Trasa jest całkowicie odkryta, nie ma cienia. Do tego ta godzina, o której startujemy – „idealna, w słoneczku, nie będzie nam zimno”. Trasa kolarska jest prosta. Nie ma tam technicznych momentów. Nie jest całkowicie płaska, bo co chwilę są delikatne wzniesienia i zaraz po nich trasa biegnie znowu lekko w dół. Nie mieliśmy okazji przejeżdżać przez strefę zmian, może tam będzie jakiś techniczny moment, ale bez szaleństw.

AT: Dziękujemy za rozmowę i życzymy udanego startu.

RS: Również dziękuję.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,812ObserwującyObserwuj
21,700SubskrybującySubskrybuj

Polecane