Rower odkurzony, nasmarowany, koła napompowane. W sobotę zaliczyłem pierwszą przejażdżkę 'spacerowym’ tempem. Wyprawa z małymi przygodami:p to pana całe szęście nie moja:) to wypróbowanie siłowni na wolnym powietrzu co sprawiło wiele uśmiechu . Kilometrarz mały bo chyba niecałe 20 km, także to był prawdziwy 'spacer’ na rowerze.
Od dziś mam w planie przestawić się z samochodu na rower:P niestety nie będzie mi dane całkowicie przerzucić się na dwa koła ze wzgędu na moją pracę. Ale obiecuje, że jak tylko będzie to możliwe rower będzie moim środkiem transportu.
Niedzielę zaliczyłem do udanych dni treningowych:P Pierw trening na basenie:P, a później stawałem się 'kuloodporny’ podczas biegania:P
Progres??? tak juz wiem na własnej skórze co to znaczy:P z każdym kilometrem bardziej się uzależniam 😛