Sam Long: „Codziennie słyszałem, że nigdy niczego nie osiągnę” 

Sam Long jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w świecie triathlonu. Zawodnik podzielił się swoją historią z początków kariery, które jak się okazuje, bywały wyjątkowo trudne. 

ZOBACZ TEŻ: Specjalna moc, dzięki której wygrywa wyścigi. Rudy von Berg o sile mentalnej i racjonalnym podejściu do treningów

W 2016 roku Sam Long znajdował się na 630 miejscu rankingu pływackiego PTO. Sezon 2023 kończy na 137. pozycji. Amerykanin w ciągu 7 lat przeskoczył o blisko 500 miejsc. Za jego progresem kryje się emocjonalna historia, którą triathlonista podzielił się w zamieszczonym na Youtubie filmiku. 

„Każdego dnia ludzie naśmiewali się ze mnie”

Droga do bycia lepszym pływakiem była dla Longa próbą charakteru. Pływanie od zawsze stanowiła dla niego najtrudniejszą dyscyplinę, a w poprawie nie pomagali trenerzy, którzy nieustannie wpajali Longowi, że do pływania się nie nadaje. 

Czy kiedykolwiek byłeś w czymś do bani? Czy kiedykolwiek miałeś coś takiego, że musiałeś włożyć pięć razy więcej wysiłku, aby być na tym samym poziomie co wszyscy inni? Dla mnie to właśnie jest pływanie. Co gorsza, każdego dnia, każdego tygodnia i każdego miesiąca mówią ci się, że jesteś do bani, że nigdy niczego nie osiągniesz – rozpoczął filmik Sam Long. 

Zawodnik, który jest obecnie jednym z najlepszych światowych triathlonistów, przyznał, że środowisko  pływackie, w którym funkcjonował na początku swojej kariery, było niezwykle toksyczne, a on sam doświadczał gnębienia psychicznego. Do dziś, kiedy pojawia się na basenie w rodzinnym mieście zdarza mu się usłyszeć mało przychylne komentarze.

Przez lata miałem wielu trenerów, nie indywidualnych, ale trenerów pływania. Przez wiele miesięcy mówiono mi: „Sam, jesteś do bani w pływaniu, musisz iść na skrajny pas, pływać na własną rękę”. Każdego dnia mówiono mi, że jestem do bani, w końcu nazwano mnie „Sam Lane”. Każdego dnia ludzie naśmiewali się ze mnie – tłumaczy triathlonista. 

Źródło: Aquasphere

„Ciężka praca nie wygrywa z dnia na dzień” 

Long przyznał, że doświadczenia z młodości nauczyły go, że: „kiedy jesteś postawiony w takiej sytuacji, musisz kontrolować swój mózg, przezwyciężyć narrację innych i znaleźć sposób, aby nadal w siebie wierzyć”. 

W zamieszczonym filmiku Long powiedział, że nie czuje się już słabym pływakiem. Uważa nawet, że ta dyscyplina idzie mu bardzo dobrze. Mimo tego nieustannie wkłada w nią najwięcej pracy, bo jak mówi: „za każdym razem, gdy jesteś w czymś do bani, gdy coś nie przychodzi naturalnie, musisz zobaczyć, że nie jest to proces z dnia na dzień i musisz zaangażować się i wierzyć, że ciężka praca zwycięży”.

Ciężka praca nie wygrywa z dnia na dzień ani w ciągu kilku tygodni lub miesięcy. Ciężka praca wygrywa przez lata, będąc tak konsekwentnym i zdeterminowanym – tłumaczy Long. 

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,508ObserwującyObserwuj
443SubskrybującySubskrybuj

Polecane