[Sprzęt] Skarpety CEP

 

 

 

Jak to jest z tym sprzętem? Generalnie jestem (byłem) negatywnie nastawiony, do takich wynalazków. Z racji promocyjnej ceny, postanowiłem jednak zaryzykować i sprawdzić – wszyscy, którzy używali polecali kompresyjne skarpetki CEP. Podobno skarpetki innych firm, są niewiele warte i w to akurat wierzę, bo jedyna licząca się firma, to właśnie CEP.

 

W produkcie o którym mowa przede wszystkim najważniejsza dla mnie jest regeneracja. Czy ona działa? Musi. Jedną z podstawowych zasad po urazie jest tzw. RICE (rest, ice, compress, elevate). Jako informatyk mnóstwo czasu spędzam, przed komputerem z nogami w dole, więc niestety puchną mi trochę nogi. Dlatego właśnie skarpetek głównie używam w pracy – mam tylko jedną parę, więc nie używam ich codziennie. Czy to wpływa na regenerację, nie wiem, ale jak sądzę fakt, że pod koniec dnia nogi czują się świeższe, to właśnie jest ten efekt. Inaczej nie mogę tego zmierzyć, bo chyba nie jest to mierzalne.

 

Podobno skarpetki mają pomagać na szybkość biegania. Wydaje mi się, że także nie jest to mierzalne. Wymyśliłem, że przebiegnę się w skarpetkach kompresowych, a później nie patrząc na reakcje przechodniów (na szczęście było ciemno) zmienię je na zwyklaki. No i oczywiście, nie da się obiektywnie zmierzyć prędkości w skarpetkach i bez nich, natomiast w skarpetkach biegło się lepiej. Kroki były sprężyste, mięśnie tak jakby bardziej napięte i silniejsze i jestem pewnien, że nie jest to efekt placebo.

 

W Borównie założyłem skarpetki na bieg. Przede wszystkim nie zakłada się ich znacznie dłużej, niźli zwyklaków. Najwięcej czasu zajmuje włożenie stopy do zwiniętej skarpetki, więc na tym etapie może nawet zyskujemy kilka chwil. Podwinięcie, to strata setnych. Jedynie można stracić na przepięciu chipa. Trzeba go zdjąć i założyć ponownie, czyli jakieś … 2 sekundy.

 

Wady? Spora cena, no ale karbon też tani nie jest.

 

Czy można być ironmanem bez takich skarpetek? Można. Czy można być IM jadąc na góralu? Można. Czy można pobiec maraton bez butów? Też można. Wszystko zależy od tego, na czym nam zależy. Osobiście uważam, że warto nabyć takie skarpetki. Zdecydowanie bardziej, niż kask aero, ale o tym innym razem.

 

Powiązane Artykuły

8 KOMENTARZE

  1. Na czas aktywności sportowej polecam opaski kompresyjne (rzuć okiem na nową markę jaką wprowadziliśmy do polski czyli compressport – Chrissie Wellingron w nich śmiga) Do regeneracji pasywnej (czyli np. siedzenie w samochodzie, w samolocie itp.) Tylko skarpety opaski są zalecane gdy się ruszamy a nie gdy długo siedzimy w bez ruchu i pompa mięsniowo sercowa nie działa jak należy.

  2. Pamiętam, pamiętam! Roth i te pyssszne ciastka. Jezu … jak ja się tam przeżarłem, bo o przejedzeniu nie może być mowy, to nie jest dobre określenie, tego co nastąpiło. A co do rozróżnienia zaliczenia, od ciśnięcia na wynik i wpływu na to skarpetek. Jeśli chcesz ukończyć IM najmniejszym kosztem, to uda się to bez skarpetek, tak samo jak bez karbonowych kół. Jednakże jeśli Cię stać, to skarpetki i karbon będzie przydatny zarówno w ukończeniu jak i w ciśnięciu na wynik. Chodzi mi oto (może napiszę prościej), że skarpetki nie są sprzętem niezbędnym do zaliczenia IM, jednakże są sprzętem przydatnym w który warto zainwestować.

  3. No cóż, faktycznie nie zależy mi tak bardzo na czasie, zresztą wiesz bo poznaliśmy się w Roth na pasta party 🙂 Ja zdecydowanie na 'zaliczenie’. Jednak bede się przechylał w takim razie w stronę skarpet, mam czasami poważne problemy ze stopami na rowerze, może pomoże.

  4. Podobno większość populacji może cisnąć całego IM w opaskach – znam kilka takich przypadków. Ja nie jestem nim. Niestety należę do tej części populacji, która nie może. Jeśli nie zależy Ci tak bardzo na czasie, to po co ryzykować? Ile stracisz? 2 sekundy? Skarpetki na bieg i tak musisz założyć.

  5. Może masz kogoś, od kogo mógłbyś pożyczyć opaski na próbę? W końcu nie jest to aż tak osobista rzecz jak skarpety. Na intuicję, przy skarpetach nie będą Ci tak puchły stopy i powiedziałabym że skarpetki nie zaszkodzą na rower – ale to chyba trzeba przetestować metodą prób i błędów…

  6. Hmmm…. Czyli jest problem z opaskami i trzeba w skarpety raczej? Pytanie więc – na rower też zakładamy? Bo przyznam szczerze, że myślałem o opaskach, żeby ubrać pod ppiankę przed pływaniem. Z drugiej strony walczę o ukończenie a nie czas i w Roth przebierałem się całkiem i przed rowerem i przed bieganiem (organizatorzy biorą to zresztą pod uwagę i dają dwa numery startowe). Opaski czy skarpety?

  7. Przyznaję, że ja użyłem opasek i faktycznie zgodnie z tym co napisał producent miałem problemy, ale znam takich, którzy w opaskach jadą całego IM! Ja do nich niestety nie należę.

  8. Ja dorzucę swoje trzy grosze jako użytkowniczka CEPów. Kto powinien kupić te skarpety bez względu na cenę? Ten kto ma jakiekolwiek problemy z krążeniem – jeżeli ma się tendencję do pajączków czy żylaków, czy też jeszcze się to nie ujawniło, ale po biegu czuje się ciężkość nóg – CEPy są inwestycją, której nie będzie się żałować. I jeszcze jedno – podobno warto zakupić wyłącznie skarpety, a nie opaski (piszę podobno, bo sama od razu obstawiłam skarpety, o opaskach nawet nie myślałam, więc porównania nie mam). Opaski podobno zatrzymują krew w stopach.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,814ObserwującyObserwuj
21,800SubskrybującySubskrybuj

Polecane