Szkolenie i plany PZTri na 2016. Kto pojedzie do Rio?

700 tysięcy złotych na szkolenie seniorskie, Kryteria Kwalifikacji na Imprezy Mistrzowskie, Puchar Polski w Triathlonie i Grand Prix Polski w Aquathlonie – to tylko niektóre z planów i zadań Polskiego Związku triathlonu na najbliższy rok i kolejne lata. Co zostanie z ambitnych planów, jak rozwiną się projekty rozpoczęte przez „młody – nowy” zespół w Związku? Czas pokaże – jak mawiają w swoich podsumowaniach dziennikarze. Na dwa dni przed końcem starego roku rozmawiam o planach i zadaniach na 2016 z Tomkiem Kowalskim odpowiedzialnym za szkolenie w PZTri. 


Tomek, jak wyglądają plany Związku na 2016 rok w kontekście szkolenia?

 

Priorytetem na 2016 rok są Igrzyska Olimpijskie, natomiast nie jest to jedyny cel. Skupiając się jedynie na przygotowaniu dwójki, trójki zawodników do uzyskania kwalifikacji olimpijskiej i występu w Rio po prostu wylalibyśmy dziecko z kąpielą. Oczywiście, przy ograniczonych środkach, w roku olimpijskim to przygotowania Agnieszki Jerzyk i Marii Cześnik będą najważniejsze. Nie chcemy jednak zostawiać pozostałych zawodników bez żadnego wsparcia, stąd m.in. reaktywacja szerszej Kadry Narodowej Seniorów oraz podłączenie do niej wyróżniających się młodzieżowców. Zawodników tej szerszej grupy planujemy wysyłać na zawody niższej rangi, przede wszystkim na Puchary Europy, aby zdobywali doświadczenie pozwalające im na rywalizację poziom wyżej w przyszłości. Nie tylko jeśli chodzi o poziom sportowy, ale również budowanie rankingu międzynarodowego (od niego zależy czy zawodnik znajdzie się np. na liście Serii Mistrzostw Świata, gdzie rywalizuje absolutna światowa czołówka).

 

Mocno inwestujemy w młodsze kategorie wiekowe. Przy PZTri działa obecnie 6 Ośrodków Szkolenia Sportowego Młodzieży, skupiających ponad 70 czołowych zawodników w wieku od 16 do 23 lat. Tylko w tym roku powołaliśmy trzy nowe OSSMY – w Gnieźnie, Szczecinie i Poznaniu. W ośrodkach chcemy „przefiltrować” możliwie dużą liczbę zawodników, to w teorii zaplecze Kadry Narodowej, a w praktyce proteza umożliwiająca szerokie krajowe szkolenie w sytuacji, gdy kluby sportu młodzieżowego borykają się z problemami finansowymi czy infrastrukuralnymi. Problem zapaści lokalnych klubów sportowych zajmujących się młodzieżą dotyczy zresztą większości dyscyplin.

 

Nie sposób mówić o szkoleniu w oderwaniu od współzawodnictwa, i tu również sporo się dzieje. W okresie zimowo-wiosennym odbędzie się Grand Prix Polski w Aquathlonie, skierowane nie tylko do triathlonistów, ale także do pływaków, pięcioboistów czy przedstawicieli innych dyscyplin. W naszych założeniach będą to starty kontrolne i diagnostyczne, ale też sposób naboru nowych zawodników do dyscypliny. Kolejną cegiełką będzie Puchar Polski, na dystansie sprinterskim i z draftingiem, który planujemy przeprowadzić w ramach cyklu Elemental Triathlon Series. Starty w Pucharze będą obowiązkowe dla OSSMów, co powinno zapewnić mocną stawkę i zaciętą rywalizację. W założeniu chcemy stworzyć okazje do porządnego ścigania się w kraju, bez konieczności wysyłania młodych zawodników za granicę, na co często klubów czy ośrodków po prostu nie stać. Wreszcie mamy czytelne i nie schowane w szufladzie zasady kwalifikacji na międzynarodowe imprezy mistrzowskie. Zawodnicy na stronie PZTri mogą zapoznać się z zasadami kwalifikacji na Mistrzostwa Europy czy Mistrzostwa Świata, a same zasady są tak czytelne jak tylko mogą być.

 

Kolejnym Elementem wpisującym się w system szkolenia i współzawodnictwa będzie Puchar Polski na sprincie w zawodach cyklu Elemental organizowanych przez Labosport (Filipa Szołowskiego i Marcina Florka).

 

kowalski grass_hawaje

Tomasz Kowalski – w PZTri odpowiedzialny za szkolenie

 

Nie będzie podejrzeń, że na Mistrzostwa Europy dziś ktoś po znajomości…

Dokładnie tak. Transparentność i jasne kryteria to nie tylko kwestia zasad czy wiarygodności, to również kwestia podstawowego szacunku do zawodników. Nie zawsze możemy im zapewnić szkolenie na jakie liczą z przyczyn finansowych, ale wprowadzenie uczciwych i jasnych reguł gry nic nas nie kosztuje.

 

Kto ustalał obecne kryteria? 

Wszystkie kryteria przyjął Zarząd Polskiego Związku Triathlonu w formie uchwał. Propozycje wyszły od Działu Szkolenia, po konsultacjach z trenerami najlepszych zawodników oraz ministerialnym Zespołem Metodyczno-Szkoleniowym. 

 

Ile środków finansowych Polski Związek Triathlonu dostaje na szkolenie z Ministerstwa?

W 2016 na szkolenie seniorskie będziemy mogli wydać około 700 tysięcy złotych. Do tego dochodzi jeszcze tzw. Fundusz Rozwoju Kultury Fizycznej, skierowany do młodszych kategorii wiekowych, z niego finansowane są m.in. Ośrodki czy Kadra Narodowa Juniorów. Na dzisiaj o Funduszu nie wiemy nic, trwają jeszcze ustalenia międzyministerialne, więc droga do przyznania środków jest jeszcze długa. W ubiegłym roku na szkolenie w młodszych kategoriach dysponowaliśmy kwotą w okolicy 500 tys. złotych.

 

I to jest kwota do podziału na wszystkich zawodników? 

Tak. Opłacamy z tego zgrupowania, starty, opiekę trenerską, sprzęt, ubezpieczenia, odżywki, usługi świadczone przez Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej czy Instytut Sportu.

 

A na jakiej podstawie, według jakich kryteriów odbywa się podział tych środków?

Nie ma jasnych kryteriów podziału środków. Podstawą jest zdrowy rozsądek oraz szkoleniowe know-how. W dużej mierze jest to odpowiedzialność Zarządu, Działu Szkolenia, ale też trenerów prowadzonych najlepszych zawodników. Ministerstwo Sportu też ma dużo do powiedzenia, wszystkie plany szkoleniowe przechodzą przez ministerialne zespoły opiniujące. Przygotowania Agnieszki Jerzyk i Marii Cześnik mają formę indywidualnego toku szkolenia, tam konsultujemy się z trenerami, dyskutujemy nad ich potrzebami, kosztami zaspokojenia ich potrzeb, patrzymy też na to w szerszym kontekście całej dyscypliny. Rok olimpijski to nie jest też czas na rewolucje, staramy się nie narzucać swoich rozwiązań, odmiennych od wizji trenerów Agnieszki i Marii. Mam przekonanie, że jak na swój poziom sportowy zarówno Agnieszka, jak i Maria mają zapewnione bardzo dobre warunki przygotowań w roku olimpijskim. Jeśli chodzi o szeroką Kadrę Narodową to jest to ponownie decyzja Zarządu i Działu Szkolenia. Dążymy do stworzenia Kadry Narodowej z prawdziwego zdarzenia i chociaż w roku olimpijskim mamy siłą rzeczy ograniczone środki na projekty „nieolimpijskie”, to chcemy tę pracę zacząć już dzisiaj i jasno pokazać kierunek, w którym będziemy szli w kolejnym cyklu olimpijskim.

 

mariaczenik 2015_szkolenie

Maria Cześnik

 

Czym jeszcze, poza wsparciem czołowych zawodników, zajmuje się Dział Szkolenia PZTri?

Dla mnie kluczową kwestią jest rozwój zawodowy trenerów, obszar przez lata leżący odłogiem. Mocno ruszyliśmy z tematem już w tym roku – począwszy od zorganizowania Konferencji Metodyczno-Szkoleniowej, przez wysłanie trenerów szkolenia młodzieżowego na warsztaty z Brettem Suttonem organizowane przez Akademię Triathlonu, do aktywnego działania na rzecz organizacji kursów instruktorskich i trenerskich w dyscyplinie triathlon. W listopadzie podpisaliśmy porozumienie z Konfederacją Rektorów AWF w Polsce, które nie tylko pozwala AWFom organizować kursy trenerskie, ale też otwiera drzwi do włączenia triathlonu do toku studiów trenerskich, np. jako jedną ze specjalizacji do wyboru. Mogę się założyć, że w latach 2015-2016 uprawnienia instruktora lub trenera triathlonu w placówkach współpracujących z PZTri zdobędzie więcej osób niż w całym poprzednim ćwiercwieczu. Z perspektywy PZTri pozostaje tylko trzymać kciuki, aby te osoby trafiły do sportu wyczynowego lub młodzieżowego a nie zajęły się wyłącznie komercyjnym szkoleniem amatorów, ale to już zupełnie inny temat.

 

Kolejnym istotnym elementem jest budowanie banku danych oraz badanie zawodników pod kątem fizjologicznym, motorycznym, biochemicznym i psychologicznym, co już zaczęliśmy robić w młodszych kategoriach wiekowych we współpracy z Instytutem Sportu. Dużą sprawą są też zmiany w punktacji Systemu Sportu Młodzieżowego związanego z finansowaniem klubów. Udało się zwiększyć ilość punktów dla dyscypliny o ponad 25%, przede wszystkim w kategoriach młodzieżowca (20-23 lata) i młodzika (14-15 lat). Znaczna część punktów w najmłodszej kategorii wiekowej będzie do zdobycia w aquathlonie, co mam nadzieję przyciągnie kluby pływackie i pięciobojowe. Z kolei zwiększenie ilości punktów dostępnych dla młodzieżowców sprawi, że szkolenie takich zawodników będzie się klubom zwracać w większym stopniu i nie będą traktowani jak przysłowiowe „piąte koło u wozu”. 

 

Często słyszę o problemach związanych z przyciągnięciem młodych zawodników do dyscypliny. Dlaczego od zawsze mówi się w kontekście triathlonu o bardzo krótkiej ławce? 

Według mnie wynika to z kilku przyczyn. Po pierwsze triathlon to droga dyscyplina, każdy chyba wie o czym mówię – konieczność wyposażenia w sprzęt kolarski, biegowy czy nawet piankę stanowi barierę finansową, która dla wielu osób czy klubów jest nie do przeskoczenia. Dołóżmy do tego koszty startów czy korzystania z pływalni, a nie mówimy tu o pływaniu trzy razy w tygodniu po godzinę, tylko o przykładowo 10 godzinach tygodniowo na przestrzeni 10 miesięcy w roku. Do tego jest to dyscyplina trudna, wymagająca dużo czasu i zaangażowania. Wreszcie, są to lata zaniedbań systemowych, brak jakichkolwiek skoordynowanych działań na rzecz pozyskiwania zawodników czy odpowiedniego wsparcia trenerów. Bardzo dużym problemem są też niskie wynagrodzenia kadry szkoleniowej, brakuje nam profesjonalnych trenerów – dla przytłaczającej większości wyczynowy triathlon to dodatkowe zajęcie po godzinach, a nie podstawowe źródło utrzymania. 

 

Jak zaplanowaliście szkolenie w 2016 roku w przypadku najlepszych zawodniczek? 

Agnieszka i Maria w pierwszej części skupią się na kwalifikacji olimpijskiej, która kończy się maju. Opiera się ona o starty rangi Pucharu Świata i Serii Mistrzostw Świata i w zależności od dorobku punktowego każda z zawodniczek zaliczy od trzech do sześciu-siedmiu startów. Ważnymi zawodami są również majowe Mistrzostwa Europy w Lizbonie. Druga połowa roku to już pełna koncentracja na IO w Rio.

 

jrzyk szkolenie2015

Agnieszka Jerzyk

 

Robiliście symulacje, ile muszą zdobyć punktów, aby zapewnić sobie miejsce na liście? 

Oczywiście, ale jest to bardzo dynamiczne i zmienne środowisko. O kwalifikację walczy wiele zawodniczek i ciężko przewidywać jak będą startować konkurentki Agnieszki i Marii. Nie ma tu jakiegoś minimum punktowego, liczy się miejsce w rankingu międzynarodowym. Mamy pewne założenia, ale liczymy się też z dużym marginesem błędu.

 

Czy jest ciasno na tej liście?

Bardzo. Na Igrzyskach może wystartować 55 najlepszych triathlonistek z całego świata, a system kwalifikacji jest wystarczająco skomplikowany, żeby go teraz nie omawiać 🙂 Agnieszka obecnie zajmuje 55 miejsce w rankingu olimpijskim ITU, co daje jej 44 miejsce w symulacji olimpijskiej.  Maria w rankingu olimpijskim plasuje się na 68 pozycji, ostatnia zawodniczka w symulacji olimpijskiej zajmuje 64 pozycję. Między nimi znajdują się trzy zawodniczki, w tym Niemka Laura Lindermann, która nawet jeśli awansuje o kilka pozycji to nie wystartuje w Rio ze względu na trzyosoobowy limit dla kraju, przed nią w rankingu jest aż pięć Niemek. Tuż za Marią plasują się m.in. zawodniczki z Francji czy Chile, które na pewno będą walczyć do końca. Sprawa jest otwarta, a o tym kto pojedzie na Igrzyska może zadecydować jeden dobry start na ostatniej prostej.

 

A jest jakieś niebezpieczeństwo, że żadna z nich nie pojedzie? 

Jest taka możliwość, ale według mnie to mało prawdopodobny scenariusz. Zarówno Agnieszka, jak i Maria to doświadczone zawodniczki, prowadzą ich równie doświadczeni trenerzy – Paweł Barszowski i Marcin Słoma. Limit pecha pecha mam nadzieję już wyczerpaliśmy w końcówce 2015.

 

Dla formalności zapytam o panów, ale w tym przypadku do Rio chyba nikt nie pojedzie? Czy się mylę? 

 

O Igrzyska walczy jeszcze Mateusz Kaźmierczak. Ma zdecydowanie mniejszą szansę niż Maria czy Agnieszka, ale nie skreślałbym Mateusza. Warto tu wspomnieć o tzw. „nowej fladze” – miejscu dla kraju z danego kontynentu, który nie ma żadnego zawodnika w symulacji olimpijskiej, a którego zawodnik zajmuje najwyższe miejsce na „ITU Point List” wśród zawodników z danego kontynentu. Tutaj również jest piekielnie ciasno. Na ostatnich miejscach symulacji olimpijskiej znajduje się Norweg, Czech, Irlandczyk i dwóch Austriaków, tuż za symulacją znajdują się zawodnicy z Izraela i Ukrainy. Równie realny jest scenariusz, w którym większość kwalifikuje się do Rio z rankingu olimpijskiego, jak i scenariusz w którym wszyscy wypadają poza symulację i walczą o to jedno miejsce w ramach „nowej flagi”. W żadnym przypadku nie będzie „Kazikowi” łatwo.

 

Powiązane Artykuły

17 KOMENTARZE

  1. Szanowni

    zapraszam do merytorycznej dyskusji. Panowie/Panie PR do bani i PR na siłę – liczę że dobrze się przygotujecie i podejmiecie wyzwanie rozmowy, że wystarczy Wam jaj aby zrobić to bez przykrywki anonimowości. Pan Marcin Stajszczyk, bardzo chętnie wymienię poglądy i podzielę się informacjami. Jestem w Polskim Związku Triathlonu od kilku miesięcy i bardzo mi zależy aby „odczarować” całe te zamieszanie, które narastało od kilku dekad.
    pozdrawiam (tel do mnie znany OR)
    życzę dobrego sezonu, pozdrawiam i czekam na podjęcie rękawicy Panowie/Panie PR do bani i PR na siłę.
    Marcin Sowiński
    ps. odnośnie pojawiania się na zawodach Panie Marcinie – szkoda że nie spotkalismy się na MP Sprint w Suszu podczas dekoracji na scenie – dzień wcześniej rywalizowaliśmy na trasie 1/2, na MP Olimpijka też Pana nie widziałem – liczę że spotkamy się w tym roku – zapraszam na obie imprezy (te najważniejsze dla sportu wyczynowego)

  2. tylko korekta lekka:
    jest: Limit pecha pecha mam nadzieję już wyczerpaliśmy w końcówce 2016.
    powinno być: Limit pecha mam nadzieję już wyczerpaliśmy w końcówce 2015.

    Ave

  3. Drodzy dyskutanci – co Was powstrzymuje, aby rozmawiać pod własnym imieniem i nazwiskiem. Nie mogę tego zrozumieć. Czego się obawiać? Krytykowanie (konstruktywne), to nie przestępstwo. Właśnie wyrzuciłem z jednego z komentarzy obraźliwe stwierdzenia. Czy nie można się spierać używając jedynie rzeczowych argumentów – zapewniam Was, że w ten sposób można dużo bardziej „dowalić” rozmówcy, niż obrażając go. Poza tym podpisywanie się z imienia i nazwiska – jeżeli używacie merytorycznych argumentów – wpływa tylko in plus na Waszą osobę, zyskujecie opinię tych, którzy mądrze gadają. Rozumiem, że część z Was może się obawiać reakcji i „zemsty” tych, którzy o czymś tam w Związku decydują. Ale czy naprawdę myślicie, że na dłuższą metę, to zda egzamin? Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zachęcam do przeczytania tego felietonu:

    http://wyborcza.pl/duzyformat/1,149727,19407075,wyrzut-hormonu-szczygiel.html

  4. Proszę nie karmić Trola z Katowic
    – Michaś jeszcze się nie pogodziłeś z tym ,że (RED. wykreślono, z powodu złamania regulaminu)
    Twój Dialog sam ze sobą opanowałeś do perfekcji i do takiego stopnia ,że zapomniałeś kto jest kim.
    Oj temperatura ci szkodzi kolego w sumie myślę jednak ,że to starość te siwe włosy na głowie i ta krucza twarz zupełnie jak jeden (RED. wykreślono z powodu złamania regulaminu)

  5. Do do bani masz racje bo na OOM nie było nie tylko koordynatora który rozwija sport młodzieżowy ale i większości trenerów głównych OSSM ów !! Gdzie byli ? cześć starowa w Gdyni cześć organizowała Gdynię inni wspierali swoich zawodników w Gdynii. Sport młodzieżowy maja robić trenerzy klubowi i dawać zawodników do OSSM ów zeby mogli wykazywać sie wybrani trenerzy i koordynator !! Biorą za to kasę ale do roboty sie nie palą !!! Obłuda i pic tylko czemu Prezes na to pozwala jest ślepy czy mu faktycznie nie zależy ?

  6. Obowiazkowe zawody! To pokazuje jaka range maja triathlony pod szyldem PZTri. Jak ktos sie nie pojawi to wystarczy usprawidlewinie od rodzicow?

  7. @PR do bani
    Niestety w tym, co piszesz jest dużo prawdy. Czasami wszystko wygląda tak, że przy okazji triathlonu wyczynowego działacze załatwiają swoje prywatne interesy – skupiające się głównie na angażowaniu się w szkolenia age grouperów i innych komercyjnych zawodników. Prawdą jest też to, że często przyczyną takiego stanu rzeczy jest ograniczona ilość środków finansowych. A o ich braku poszczególne kluby wiedzą najlepiej.
    Mimo wszystko liczę, że rok 2016 będzie lepszym dla polskiego tiathlonu, a działaczy PZTri częściej będzie widać na lokalnych zawodach.

  8. Dobry bajer to podstawa bo polityka jest ważniejsza niż merytoryka :

    Pan Prezes ile razy zaszczycił swoją obecnością zawody rangi Mistrzostw Polski w czasie swojej kadencji ? raz ? – to świadczy o zaangażowaniu a nie opowieści

    Zarząd – ilu członków zarządu ostało się z tych pierwotnie wybranych przez walne nawet nie połowa ?

    Dział Szkolenia PZTRI to Pan Kowalski i … kto ?

    Pan Kowalski wymyśla wszystko co wiążę się ze szkoleniem ale, kto z nim rozmawiał zapewne zauważy, że wszystko co mówi zawsze podpiera informacją że to nie on podejmuje decyzje tylko – Prezes/ Prezydium Zarządu (Prezes/Pan Sowiński?/../Zarząd – (większość po stronie Prezesa) a on stoi obok.

    Pan Kowalski koordynator szkolenia któremu tak bardzo na sercu leży szkolenie młodzieżowe nie zaszczycił swoją obecnością OOM, Mistrzostw Polski juniorów !!!! bo jego prywatni zawodnicy mają zawody (1/2 IM Gdynia) ?

    Inwestujemy w młodsze kategorie wiekowe ? tworząc ośrodki ? śmiech bo szkoli się tam wybrane jednostki, szkolą się tam trenerzy-zawodnicy, tylko jakie to ma przełożenie na ilość szkolonych w kategorii młodzik junior młodszy ? – kolejny pic

    Szkolenie trenerów – super tylko kto ich szkoli. Suton bardzo kontrowersyjny przeniesienie tego na trening młodzieżowy ryzykowne, ale do pracy z age gruperami może się przyda ! tylko nam potrzeba trenerów szkolenia dzieci i młodzieży.
    Drugie szkolenie jak można było zobaczyć na plakacie żaden trener wykładowca nie ma praktyki w triathlonie, to wybitni trenerzy ale nie triathlonu większość z nich nawet nie wie na jakim dystansie ścigają się kategorie młodzieżowe – no bo o IM to chyba coś słyszeli ?
    Kursy instruktorskie – mało który został otwarty brak chętnych !!!
    Nadawanie trenerom uprawnień za dorobek to kuriozum – bo jak ktoś pracował źle nie metodycznie to dalej będzie tak pracował bo nikt go nie nauczy podstaw ważne że coś robi.

    Pytanie do Pana Prezesa czy chciałby Pan żeby Pana dziecko uczył niedouczony nauczyciel, albo leczył niedouczony lekarz. Trener pracujący z młodzieżą musi mieć dużą wiedzę bo zaszkodzić nie jest trudno.

    Decyzje polityczne, przedwyborcze tak tylko to, że ktoś się uśmiecha nie znaczy że jest „kupiony”, wśród trenerów jest kilku „kupionych” ale większość działaczy i trenerów tylko uśmiecha się z politowaniem.

    O szkoleniu można by pisać wiele, fakty na poprzednich dwóch IO startowało 3 zawodników z Polski, w Rio może uda się Jerzyk (musi poprawić się o 12,4% w stosunku do poprzednich dwóch sezonów !! – statystyka się kłania, – Cześnik musi się poprawić o 32,9% a wiek tego nie ułatwi) w Tokio kto nikt ? w 2020 chyba nie będzie już zawodników patrząc ilu mamy juniorów i osób w młodszych kategoriach !!!!!

    Sukcesów w nowym roku !!!!!!!

  9. A propos komentarza jakiegoś akapitu z wywiadu o co prosił OR to wydaje mi się, że jednozdaniowy akapit na słynnym już foto jest do skreślenia, bo powtarza info z wcześniejszego (zapewne inna wersja tego samego nie wyrzucona w ostatecznym krojeniu tekstu;)).
    A merytorycznie… czy fakt, że w ustalaniu kryteriów kwalifikacji biorą udział trenerzy najlepszych zawodników nie może budzić ew. zastrzeżeń, że Ci najlepsi obecnie są preferowani na kolejny sezon i trudniej będzie np. komuś kto „wystrzeliłby” z wynikami dostać taką kwalifikację? Jest dla mnie logiczne, że promowani powinni być właśni Ci najlepsi tylko czy nie dochodzi przy okazji być może w sposób niezamierzony do pewnego rodzaju „zabetowania” sceny?
    A drugie pytanie o strukturę kosztów a propos jawności – czy ona jest jawna? Tzn. czy publikowane są dokładne dane na co zostały przeznaczone pieniądze z podziałem na zawodników i poszczególne elementy wymienione chociażby w tym zdaniu „Opłacamy z tego zgrupowania, starty, opiekę trenerską, sprzęt, ubezpieczenia, odżywki, usługi świadczone przez Centralny Ośrodek Medycyny Sportowej czy Instytut Sportu.”
    Pozdrawiam i życzę realizacji planów w 2016!

  10. @Andrzej masz chyba rację… to musi być Hula Hop pod koszulką… Ojciec Redaktor nawet podczas wywiadów ćwiczył a ja niegodziwy podejrzewałem oponkę;)))

  11. Z tekstu wynika wszystko super.Jasne tak musi być.Ja widzę to tak.Wybory w Pztri przed nami.Jasne ze ustalają reguły,powołują osmy,wszystko niby fajnie.Zaczynamy od początku,Chyba Panowie zapomnieli jak w poprzednim sezonie niejakiego Sowińskiego powołali na Igrzyska w Baku,.Pewnie jasne reguły,ma się ojca i trenera w Pztri i sprawa załatwiona.I co pokazał w sezonie Nic.Dobra na 1/2im ma wyniki,to po co się pcha na dystans IO.Wyniki nie zrobił Ale teraz może pisać ze był na Igrzyskach i budować swój wiZerunek.Darmowe szkolenia dla trenerów to wszystko fajne na plus,darmowe tylko w nazwie bo przez taką zagrywkę dostaje się głos na wyborach.Powrót Pucharu Polski,dużo się nie wysilili,Labosport robi super robotę i na wysokim poziomie ściganie,ale pztri powinien sam jeździć i organizować Zawody w nowych miejscach A nie tylko pisać wielki powrót PP,.Dla wielu działanie pztri może się wydawać rewolucyjne ze coś ww końcu się dzieje ale prawda jest taka ze zależy im na wygraniu wyborów.I swoim interesie

  12. Marcin ! To tylko takie złudzenie ! Ojciec Redaktor napatrzyl sie na „Hawaiian Hula dance” i tak biodra wystawil do przodu. 🙂

  13. hehehe 🙂 wy się lepiej „oba” weźcie za trenowanie! Bo znowu przyjedzie do Susza senior Kozłowski albo Cichecki i wam tyłki skopie.

  14. Auto-Cenzura prewencyjna!;))) nie ładnie, proszę przywrócić oryginalny rozmiar zdjęcia, nie uczyli w tv, że takie działania tylko wzbudzają ciekawość widzów i temat zacznie żyć własnym życiem;) a moze ktoś ma juz kopie i nie zawaha sie jej użyć?;)))

  15. taaaa…doktor siedział cicho miesiącami, a jak już skomentował artykuł na AT to się przyczepił do oponki, zamiast skomentować jakiś akapit z wywiadu :-))) …nie na darmo uczyli w TV, że widzowie 70% uwagi kierują na to jak wyglądasz, 20% na to jak mówisz, a 10% na to co mówisz. Ale, że u doktora się to sprawdziło?! Skandal ;)))
    P.S. żeby było mniej okazji do szyderstwa obcinam dół tego zdjęcia!!! 😉

  16. Czy ja dobrze widzę? oponka u Ojca Redaktora? To już teraz wiadomo kto zjadł najwięcej krówek na Hawajach;))) Ale to przeszłość… teraz wytop (z przerwą Świąteczną) i powrót do treningów?
    PS też mam taką;)))

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,773ObserwującyObserwuj
19,200SubskrybującySubskrybuj

Polecane