Test roweru ROSE Xeon CW-3100

Testowany przeze mnie rower szosowy ROSE Xeon CW-3100 posiada ramę wykonaną z wysokomodułowego włókna węglowego popularnie zwanego „karbonem”. Waga ramy w rozmiarze M to 1150g, a całego roweru bez pedałów to 7,1kg. Biorąc pod uwagę, że jest on wyposażony w system elektronicznych przerzutek Di2 z baterią montowaną w sztycy, to dobry wynik.

Jednak nie o wagę roweru się tu rozchodzi. Na pierwszy rzut oka rower wygląda bardzo aerodynamicznie i tak jest w rzeczywistości.  Rama tworzona była w oparciu o testy w tunelu aerodynamicznym. Rower świetnie się nadaje na płaskie etapy szosowe, ale co bardziej mnie zainteresowało również do triathlonu. W szczególności rower sprawdzi się na zawodach z dozwolonym draftingiem, m.in. popularnych „olimpijkach” i innych zawodach rozgrywanych na zasadach według ITU. Ciekawą informacją jest to, że producent chce wprowadzić sprzedaż tego modelu wraz z nakładką czasową na kierownicę oraz łamaną sztycą, która pozwoli ustawić optymalną pozycję „aero”.

Wyposażenie

{gallery}Rose1{/gallery}  
Testowany rower już po pierwszym obrocie korbą sprawia wrażenie sztywnego. Wszystko za sprawą ramy oraz wkładu suportu i korby w systemie BB386. Rower przy wygenerowaniu dużej mocy zachowuje swoją sztywność. Jest bardzo zrywny, ale przy tym stabilny. Przy mostku o długości 10cm, rower nie jest nadsterowny. Precyzyjnie pokonuje zakręty i nadzwyczaj posłusznie reaguje na wszystkie manewry. Cecha ta jest szczególnie ważna gdy jedziemy w grupie, dzięki czemu możemy skupić się na pedałowaniu, a nie na opanowywaniu roweru i nerwowych korektach toru jazdy. Przy prezentowanej przez CW-3100 sztywności ramy i aluminiowej kierownicy nie odczuwalny jest brak komfortu, przyzwoicie pokonuje chropowaty asfalt i polskie nierówności na drogach. Niezapomniane wrażenie również zostawia po sobie system elektronicznych przerzutek Di2. Jest precyzyjny jak szwajcarski zegarek i nawet na stromym podjeździe możemy sobie pozwolić na dowolną zmianę przełożenia, bez żadnych zgrzytów. Jedynie o co musimy się martwić, to żeby naładować baterię – przy intensywnym użytkowaniu co około 1000 km, jednak można spokojnie osiągnąć 2000 km bez ładowania. Ja jestem zauroczony tym systemem.  

{gallery}Rose2{/gallery}
Na temat kół za dużo powiedzieć nie można, są to fabryczne koła Rose ze spłaszczonymi szprychami, wydają się być dobrym połączeniem sztywności i wagi, natomiast wrażenie sztywności podczas jazdy psują ładne, ale nieco filigranowe zaciski do kół. Dla kogo zestaw kół fabrycznych jest za miękki, może wybrać inny zestaw za pomocą  konfiguratora na stronie producenta. Na przykład za koła Mavic Cosmic Carbon SL dopłacimy 589,16 euro. Wspomniany konfigurator pozwala również na wybór pozostałych komponentów, poza klamkomanetkami, przerzutkami i zębatką tylną. Warto zwrócić uwagę, że możemy też dobrać grubość podkładek na rurę sterową, przez co będziemy mogli optymalnie ustawić dla siebie wysokość kierownicy. System mocowania siodła Monolink pozwala precyzyjnie ustawić siodełko, natomiast ogranicza nas znacznie w ich wyborze. Udogodnieniem jest dwupozycyjne mocowanie koszyków na bidon, których możemy umieścić 2 sztuki.

{gallery}Rose3{/gallery}
Podsumowując, rower Rose Xeon CW-3100 świetnie się prowadzi i charakteryzuje się bardzo dobrą sztywnością. Idealnie sprawdza się na wyścigach szosowych i zawodach triathlonowych z draftingiem. System elektronicznych przerzutek Shimano Di2 nadaje mu jeszcze bardziej profesjonalny charakter i pozwala w pełni czerpać przyjemność z jazdy. Do ścigania zamieniłbym koła na karbonowe o wyższym profilu. Dla niektórych stety, dla innych niestety kupując ten model jesteśmy skazani na siodła Selle Italia ze względu na system Monolink. Biorąc pod uwagę koszt systemu Di2 cena za rower uważam za atrakcyjną. Mi osobiście bardzo przypadł do gustu do tego stopnia, że zatrzymałem go w swojej stajni. Rower do poważnego trenowania i ścigania.

Cena: 2.999,00 €

http://www.rosebikes.pl