TGJ – Budapeszt

Tym razem praca rzuciła mnie na kilka dni do naszych bratanków z południa. Węgry – wiem było kilka relacji o zawodach w Budapeszcie, sam Nadbloger rozpisywał się jaką tam świetną imprezę organizują, Andrzej też pisał o maratonie bodajże. Nie będę się zatem rozpisywał o historii, architekturze i pięknie miasto bo to już było. Chciałem się skupić na walorach jakie daje to miasto do treningu,  a szczerze mówiąc jestem bardzo pozytywnie zaskoczony.

Jeżeli przyjeżdżasz na krótko, tak jak ja byłem, 3-5 dni, możesz spokojnie wykonać wszystkie jednostki w naprawdę dobrych warunkach. Basen miałem w hotelu, 17 metrowy, wystarczający do treningu, więc nie szukałem innego. Dodatkowo baseny termalne, jacuzzi, sauny więc i relaks był na wysokim poziomie.

Roweru nie brałem, ale ilość ścieżek jest sporo i widziałem sporo osób trenujących na rowerach szosowych lub TT. W centrum jest  góra Gellerta więc można nawet wykonać trening „górski’.

Przejdźmy jednak to biegania, bo głównie na tym oraz pływaniu się skupiłem. Żeby tradycji stało się zadość, pierwszy trening to zwiedzanie miasta, czyli ok. 20km w spokojnym tempie.  Można wtedy dużo zobaczyć,  dodatkowo ja biegam wcześnie rano więc na wszystkich punktach turystycznych byłem sam, zero tłumów spokojnie można trzasnąć fotkę J:-) Trasa przebiegała następująco: dworzec Keleti, Statua wolność na górze Gellerta, potem wzdłuż Dunaju, Zamek Królewski, wyspa Małgorzaty, Parlament i powrót w okolice dworca.

 

zwiedzanie miasta

 

Dzięki tej wycieczce znalazłem perełkę – wyspa Małgorzaty, raj do treningu. Ma 2,5 km długości, zajmuje 95,6 ha powierzchni, a w najszerszym miejscu jej szerokość wynosi 500 m. nazwę zawdzięcza córce węgierskiego króla Beli IV, św. Małgorzacie, która spędziła większość swojego życia właśnie na tej wyspie, w zbudowanym w połowie XIII wieku klasztorze dominikanek. Na wyspie znajdują się hotele, obiekty sportowe- stadion lekkoatletyczny z pełno wymiarowym boiskiem piłkarskim, korty tenisowe, baseny restauracje, liczne tereny zielone ze ścieżkami rowerowymi, joggingowymi, przestronnymi trawnikami idealnymi na piknik, wypoczynek oraz średniowieczne ruiny natury sakralnej.

 

Mapa wyspy

 

Baseny są otwarte, więc o tej porze roku zamknięte, ale wyglądały bardzo dobrze, jednak mnie najbardziej spodobały się ścieżki biegowe. Tartanowa nawierzchnia,  ciągnąca się w około całej wyspy czyli ok. 5.5km, przez całą noc oświetlona więc na trening można wyjść o dowolnej porze. Dodatkowo oznakowana co każde 0,5km ideał, aż się chce trenować.

 

tartan

 

Nawet o 6 rano spotkałem sporo osób trenujących. Byłem tam trzy razy, o różnych porach dnia i nigdy nie było jakiegoś tłoku, spokojnie można było wykonać nawet najbardziej wymagający trening, nawet podbiegi. Żeby się dostać na wyspę trzeba wbiec na most, a w jego centralnym miejscu zbiec, ewentualnie przypłynąć J W każdym razie gorąco polecam i wręcz nie mogę się doczekać kiedy tam wrócę.

 

Buda No1

Powiązane Artykuły

7 KOMENTARZE

  1. @Arek fajną, choć wyjazdy już nie tak częste jak kiedyś. Nem volt, amikor 😉 @Marek jaka gala ? @Andrzej ja długo bezczynnie nie usiedzę 😉 @human TGJ- trenuj gdziekolwiek jesteś

  2. Ha ha, zastanawialem sie jak dlugo wytrzymasz w roztrenowaniu – zdjecia z biegania o 6tej rano na wyjezdzie sluzbowym pokazuja ze niezbyt dlugo :). Wyspa do biegania super, tam sie duzo imprez sportowych odbywa i nawet trasa maratonu przez nia biegnie, nie pamietam ktory to kilometr ale pamietam ze juz powoli bylo ciezko.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,772ObserwującyObserwuj
19,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane