Kiedy dni do mistrzostw na Hawajach odliczają dosłownie wszyscy, jeden z rekordzistów świata IRONMAN zdradził, kogo uważa za jednego z pretendentów do wygranej. Tim Don wskazuje, że duże szanse na wieniec i pokonanie Norwegów ma… Joe Skipper.
Jego historia to temat na przynajmniej jedną książkę. Tim Don w historii triathlonu nie raz odcisnął swoją „stopę”, a nawet i znacznie więcej… Przez prawie rok do niego należał najszybszy czas globu na pełnym dystansie. Na swoim koncie ma on, chociażby mistrzostwo świata ITU w triathlonie, duathlonie i aquathlonie.
Jednak w pewnym momencie na jego drodze pojawiła się ciężarówka, przez którą Don złamał odcinek szyjny kręgosłupa. Miał on jednak na tyle szczęścia, że złamanie nie było „poważne”, a on powrócił do ścigania. Teraz pełni m.in. rolę managera drużyny Orłów w serii Super League Triathlon.
To właśnie w tej sprawie odbył on w tym tygodniu spotkanie z Ianem Dempsey, współzałożycielem Halo ID. Jednak głównym tematem ich rozmów okazał się nie zbliżający się wyścig SLT, a… zwycięski występ Joego Skippera podczas zawodów IRONMAN Wales.
„Pokonasz Norwegów”
W ubiegłą niedzielę Skipper dokonał czegoś, co nieczęsto zdarza się na trasach. Brytyjczyk przekroczył linię mety ponad 8 minut przed drugim zawodnikiem. Za tymi kilkoma minutami kryje się jednak znacznie dłuższa i bardziej imponująca historia.
Otóż na 20 minut z rywalizacji wykluczył go defekt roweru, a konkretniej zerwany łańcuch. Stojąc przy poboczu i czekając na pomoc Skipper, tracił kolejne cenne sekundy. W końcu udało mu się uporać z usterką i znany z mocnej nogi triathlonista rozpoczął pogoń, którą finalnie okrzyknięto najlepszym powrotem na trasę w historii słynnej marki z kropką nad „m”.
Reakcja Dona, do którego należał wcześniej najszybszy czas IRONMANa była równie ciekawa:
– To coś znacznie więcej niż klasa światowa. To fenomen. To występ na miarę zwycięstwa w Konie, ale to jeszcze nie Kona. Obawiam się jednak, czy uda mu się powtórzyć coś tak wyjątkowego na Hawajach? – Tim Don.
Nawiązał on również do jednego z wywiadów ze Skipperem, podczas którego opowiadał on o przygotowaniach do wyścigu w Walii i zwrócił się bezpośrednio do triathlonisty:
– Jeśli pojawisz się w Konie i wystartujesz na tym samym poziomie, wygrasz. To Ty pokonasz Norwegów.
Do pokonania będą nie tylko Norwegowie
Na najstarszej i najbardziej kultowej imprezie triathlonowej pojawią się najlepsi z najlepszych. Do rywalizacji stanie ponad 50 profesjonalnych zawodników z całego globu, którzy kolejny rok ścigać się będą o tytuł mistrza świata IRONMAN. Każdy z nich pokona 3,8 km pływania, 180 km rowerem oraz 42,2 km biegania, zanim dobiegnie do słynnej hawajskiej mety.
Joe’ego Skippera czekać więc będzie nie lada wyzwanie. Poza długim dystansem i silną stawką, na drodze po zwycięstwo stanie mu, chociażby wymagający klimat. Bez wątpienia jednak największym zagrożeniem będą sami rywale.
Głównymi pretendentami do zwycięstwa są wspomniani już Norwegowie, czyli mistrz olimpijski i rekordzista świata IRONMAN Kristian Blummenfelt oraz mistrz świata IRONMAN 70.3 Gustav Iden. Poza tym na liście widnieją jeszcze takie utytułowane nazwiska, jak Patrick Lange (mistrz świata IRONMAN 2018) czy Denis Chevrot (mistrz Europy IRONMAN 2022).
Kolejny w historii start mężczyzn PRO na Hawajach odbędzie się 8 października o godzinie 6:25 czasu lokalnego. Transmisja z wyścigu dostępna będzie m.in. na kanale IRONMAN Now na YouTube.
ZOBACZ TEŻ: Jak Wurf testuje formę przed Hawajami?