Tim Don „Niektóre kary w triathlonie są zupełnie bez sensu”

Czy triathlon potrzebuje ujednolicenia zasad i zmiany kar czasowych na finansowe? Właśnie tak uważa Tim Don. Zaapelował o to, aby organizatorzy zawodów postarali się je ujednolicić.

Wielokrotny złoty medalista mistrzostw świata i 3-krotny olimpijczyk Tim Don postanowił się niedawno odnieść do dwóch tematów, które od dawna stanowią przedmiot dyskusji w triathlonie, czyli kar oraz draftingu. Bohater inspirującej historii o powrocie po wypadku nazwał część zasad zupełne bezsensownymi.

Kary finansowe zamiast czasowych

W podcaście Don Super League postanowił dość emocjonalnie wypowiedzieć się o karach w triathlonie. Jego zdaniem obecność niektórych przepisów jest wręcz „głupia”. Przykładowo uważa, że za śmiecenie na trasie należałoby stosować kary finansowe.

Kary czasowe za spóźnianie się na briefingi, czyszczenie okularów pływackich w wodzie na linii startowej. To powinna być kara finansowa, a nie czasowa. Przykładowo za plucie w sporcie wyczynowym również powinno się karać finansowo. Te zasady są całkowicie głupie. Kara za zaśmiecanie? Rozumiem, że na trasie długiego dystansu dostajesz karę, jak wyrzucisz śmieci. Czasem jednak wyskoczy ci bidon i przecież za to również dostaje się kary – powiedział.

Zdaniem zawodnika należałoby też całkowicie usunąć pasy na numer startowy. Wystarczą numer na ramieniu i nodze, bo „pasy są nieprofesjonalne”.

Czas zrobić coś z draftingiem

Drafting jest przedmiotem gorących dyskusji w społeczności triathlonowej. W różnych zawodach odległości między zawodnikami muszą wynosić określoną liczbę metrów. Teraz z draftingiem walczą twórcy RaceRangera. Don uważa, że potrzebna jest współpraca organizatorów wyścigów, aby ujednolicić zasady.

Kolejna głupia zasada – 20 metrów odległości przy draftingu, 12 metrów, Race Ranger. Musimy zebrać wszystkich i stworzyć jedną, uniwersalną zasadę. W piłkarskiej Premier League zasad spalonego jest taka sama, jak wszędzie indziej – powiedział Anglik.

ZOBACZ TEŻ: Zwycięstwo w walce z draftingiem? RaceRanger zdał najważniejszy test

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,510ObserwującyObserwuj
443SubskrybującySubskrybuj

Polecane