Triathlon Gdańsk. „Idealna okazja, żeby zacząć swoją przygodę z triathlonem”

Niewiele ponad dwa miesiące zostały do imprezy triathlonowej w Gdańsku. 14 lipca ponad pół tysiąca zawodników zmierzy się z dystansem olimpijskim. Akademia Triathlonu ma patronat nad zawodami, a w poniedziałek (13.05) w relacji na żywo na naszym profilu FB rozdamy 3 pakiety startowe na Triathlon Gdańsk.

W rozmowie z nami Leszek Paszkowski, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu i Triathlonu Gdańsk podkreśla:

Naszym głównym celem jest aktywizacja mieszkańców naszego miasta, a impreza to idealna okazja, żeby zacząć swoją przygodę z triathlonem”.

Łukasz Grass: Do startu zostały niespełna 3 miesiące. Na jakim etapie są przygotowania? Nad czym aktualnie pracujecie, ilu jest już zapisanych zawodników? 

Leszek Paszkowski, dyrektor Gdańskiego Ośrodka Sportu i Triathlonu Gdańsk: Większość najważniejszych ustaleń została zatwierdzona już w zeszłym roku – bazujemy na poprzednich edycjach imprezy. W tej chwili dopinamy ostatnie szczegóły, jeśli chodzi o rozmowy ze służbami porządkowymi i Gdańskim Zakładem Dróg i Zieleni, w kwestii użytkowanie dróg publicznych podczas zawodów.

Cały czas zastanawiamy się też, co można zmienić i zrobić lepiej, oraz w jaki sposób uatrakcyjnić imprezę, żeby w uczestnikach i kibicach wywoływała jak najlepsze odczucia i wspomnienia. Aktualnie mocno pracujemy nad tym, żeby podczas najbliższej edycji powstały dwie kładki. Jedna dla zawodników, która pomoże przenieść się zza mety, która ustawiona jest na molo, do strefy masażów i odpoczynku, która usytuowana jest na plaży. Druga ma stanąć z myślą o kibicach i turystach, aby mogli swobodniej poruszać się wokół trasy. To udogodnienia, które powinny usatysfakcjonować każdego. 

Jeśli chodzi o listę zgłoszeń, przekroczyliśmy granicę 500 zawodników, wciąż więc można się zapisywać. Startujemy 14 lipca – warto zapamiętać tę datę! Natomiast zapisy na Triathlon dla dzieci rozpoczniemy w terminie bliższym do samej imprezy. 

Meta Triathlonu Gdańsk

Jaki cel sobie stawiacie w związku z organizacją Triathlonu w Gdańsku. Pytam o to w długofalowej perspektywie? Jaką imprezą ma być Triathlon Gdańsk za kilka lat? 

Idziemy trochę pod prąd, ale w tym przypadku doskonale zdajemy sobie sprawę, że to dobry kierunek. Naszym głównym celem jest aktywizacja mieszkańców naszego miasta, a nasza impreza to idealna okazja, żeby zacząć swoją przygodę z triathlonem. Dlatego tak wiele osób u nas debiutuje. Nie brakuje u nas oczywiście wspaniałych sportowców, czołowych wyczynowców kraju, czego świetnym przykładem jest nasz trzykrotny triumfator, a obecnie ambasador imprezy, Bartosz Banach. Chcemy jednak, żeby nasze zawody skierowane były przede wszystkim do amatorów, pasjonatów, do każdego, kto chce cieszyć się ruchem. Najpiękniejsze w tego typu imprezach jest to, że tutaj nie ma przegranych – każdy jest zwycięzcą, każdy może liczyć na doping i wsparcie publiczności. Dlatego Triathlon Gdańsk jest świetnym przetarciem przed imprezami na dłuższych dystansach, sprawdzianem przed bardziej ekstremalnymi wyzwaniami.

Gdyby pan miał wskazać 3 najważniejsze rzeczy, którymi wyróżnia się triathlon w Gdańsku, co by to było?

Na pewno trasa. Ja zawsze powtarzam, że to taki letni Gdańsk w pigułce, najlepsze, co miasto ma do zaoferowania mieszkańcom i turystom w okresie wakacyjnym. Piękne, czyste, piaszczyste plaże i bezpieczne kąpieliska morskie. Szybka i równa trasa rowerowa z przejazdem przez tunel, bieganie w urokliwym Parku Regana, meta na Molo. Podczas Triathlonu Gdańsk jest okazja, żeby tego wszystkiego spróbować. I wrócić po więcej. 

Specyficzna jest także publiczność podczas tej właśnie imprezy. Oczywiście wzdłuż trasy nie brakuje rodzin i znajomych uczestników, ale sporą część kibiców stanowią turyści, którzy do Gdańska przyjechali odpocząć, a podczas trwania zawodów spontanicznie przyłączają się do dopingu. 

To wszystko składa się na trzeci element, czyli atmosferę zawodów. Z jednej strony wspomniane wakacje, odpoczynek, piękne widoki i słoneczna pogoda, do której mieliśmy szczęście podczas poprzednich edycji Gdańsk Triathlonu. Z drugiej jednak daje się wyczuć klimat sportowej rywalizacji, chociaż uczestnicy walczą tutaj raczej z własnymi słabościami, a nie ze sobą nawzajem. Na trasie raczej się wspierają, wzajemnie motywują, pomagają sobie. Mówi się, że podczas imprez rangi mistrzowskiej drugi na mecie jest pierwszym przegranym. U nas jest trochę inaczej, wygrywa każdy, kto stanie na starcie. Sądzę, że to nas wyróżnia. 

Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia w Gdańsku 14 lipca.
Dziękuję.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,299ObserwującyObserwuj
434SubskrybującySubskrybuj

Najpopularniejsze