Triathlon i śmierć – dlaczego warto się badać

1. Sebastian – przed zabraniem się za triathlon, maiłem inny triathlon – tv, fajki i wóda. więc badanie ekg było mi jakoś nie w głowie 😉

2. Paweł, tutaj znajdziesz odpowiedzi na wiele ważnych pytań dotyczących poruszanego przez ciebie tematu:Przede wszystkim artykuły naszych ekspertów:http://akademiatriathlonu.pl/okiem-eksperta/zdrowie/okiem-eksperta/818-serce-a-nagla-smierc-u-sportowcowi:1. http://akademiatriathlonu.pl/okiem-eksperta/zdrowie/okiem-eksperta/954-ryzyko-naglej-smierci-w-sportach-wytrzymalosciowych2. http://akademiatriathlonu.pl/okiem-eksperta/zdrowie/okiem-eksperta/1111-czy-triathlon-jest-szkodliwy-dla-serca-okiem-kardiochirurga3. http://akademiatriathlonu.pl/okiem-eksperta/zdrowie/okiem-eksperta/1310-tri-science-obrzek-pluc-co-musze-o-nim-wiedziecpowodzenia i zdrowego trenowania!

3. Trochę mnie zdziwiło że dopiero za te badania się wziąłeś po symptomie. Rozumiem że są problemu z dostępem do lekarzy itp ale nie zrzucajcie winy że tylko dlatego nie pójdziesz, nie pójdziecie. Sam nawet jak nie uprawiałem dyscyplin triathlon-u chodziłem regularnie na ekg wysyłkowe, ekg w spoczynku ( 2-3 lata ), badania krwi co 13 miesięcy lub szybciej ( w okresie startowym co 3-4 tygodnie ). To są podstawy nawet dla nie trenujących. Świadomość swoje stanu zdrowia jest bezcenna i żadne pieniądze czy czas poświęcony na to nie jest równy. A później się ludzie dziwią że im coś wykrywają i jest za późno na leczenie. A wytłumaczenie 'bo wcześniej nie bolało’. Jak boli to już jest za późno !!!!!!!!!!!

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.