Triathlon korespondencyjny…

    Zakończyła się „zabawa’ pod tytułem triathlon korespondencyjny. Jak to nazwał pomysłodawca, mkon, cykl imprez mający na celu walkę z monotonią treningową okresu zimowego. Oprócz tego 80% wpisowego przeznaczone był ona pomoc charytatywną. Dla nie wtajemniczonych dystanse nie duże 0,4-10-4 km. Co najważniejsze nie trzeba było tego robić w ciągu tylko można było każdą konkurencję osobno. Cykl rozgrywany był od listopada do kwietnia, czyli można powiedzieć 6 startów J Aby zaliczyć dany start, trzeba było przesłać wyniki poszczególnych konkurencji w ciągu danego miesiąca.

 

Bez wahania zgłosiłem się   i nie żałuję tego.  To były fajne punkty kontrolne, mogłem w formie pewnej rywalizacji, co mnie bardzo motywuje, sprawdzić w jakim jestem miejscu. Głównie przydało mi się to w przygotowaniach do półmaratonu, sprawdzałem czy prędkość jest już na tyle wystarczająca, aby osiągnąć zakładany wynik.

Nie wiem ile osób w sumie startowało i ile ukończyło wszystkie starty, ale mnie się udało. Czasami było ciężko, szczególnie rower. Jazda prawie po ciemku przy, czasami przy temperaturze -10, nie należy do najprzyjemniejszych, ale postanowiłem, że nie odpuszczę. Założyłem sobie, że rower i biegi będę robił na zewnątrz, co udało się wykonać w 100%.

 

„Zabawa’ była przednia, co miesiąc chciałem się poprawiać i być jak najwyżej w klasyfikacji open, chciałem choć raz być na podium. Marcin i chłopaki z artneo zrobili nawet jakieś podsumowanie na koniec i wyszło, że ex aequo,  byłem najlepszym zawodnikiem  w swojej kategorii wiekowej w bieganiu, co lekko mnie zdziwiło. Nie wiem na jakiej zasadzie rozdzielali te wszystkie laury,bo było ich sporo, ale miło mi. 

 

Szkoda tylko, że z AT nie było nikogo więcej, tzn. był Professore, ale startował jako GVT. Czekam z niecierpliwością na kolejną edycję, mam nadzieje, że wtedy będzie nas więcej do czego gorąco zachęcam.

Powiązane Artykuły

6 KOMENTARZE

  1. Arturze po pierwsze gratulacje, wygrałeś wszystkie kategorie, może i byłeś jedyny, ale wyniki mówią same za siebie -jesteś mocny! Co do klubu zawsze można wpisać dwa, nieprawdaż…? 😉

  2. Jakub, przy aleznosc klubowa GVT nie wyklucza w AT:) Nawet nie musze tego zaznaczac:)) Ja wygralem wszystkie konkurencje w swojej kat.wiekowej!!!! Sila!!! Ps. Bylem chyba jedeny w tej kat.wiekowej…:))) Hahaa! Swietny pomysl i idea TRIKoresp! Brawo Mkon, brawo Prezes Suchy!!!

  3. Arek nie wydaje mi się, bo nie zamierzam już w tym roku walczyć o żadne życiówki. Mam tylko trzy starty w tri, ale żaden nie będzie o wynik czasowy.

  4. Cos mi się wydaje Kuba, że w tym roku będziesz miał spory przełom w wynikach…. czego oczywiście Ci życzę! Fajny ten korespondencyjny…..

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,816ObserwującyObserwuj
21,900SubskrybującySubskrybuj

Polecane