Jak coś mocno postanowione, to chocby gruz i g..a z nieba leciały – plan trzeba realizować.
Tylko jak tu wleźć do wody, jak ona taka zimna. Kaczorom i łabędziom nie przeszkadza, ale czy ja mam pióra i błony między palcami?
No ale dążenie do członkowstwa w sekcie zwanej IronMan nie pozwala się nad sobą roztkliwiać. Więc pękły 3km.
I generalnie nawet fajnie i ciepło było, zwłaszcza w pewnych momentach, o których dżentelmenowi mówić nie wypada 🙂
I tylko wejście i nalanie wody do pianki chyba już do zimy bedzie wyzwaniem, zwłaszcza na oczach obserwujących wędkarzy poubieranych w swetry i kufajki.
I jeszcze jedno – wiem już, od czego kolebie się pod czerepem po wyjsciu z wody. Moim zdaniem na bank z zalania i wyziębienia ucha i głowy. Dzisiaj zaraz po wyjściu zrobiłem 250 metrów dobiegu do T1 (samochód) i nie miałem najmniejszych objawów zaburzenia błędnika. Dzięki neoprenowemu czepkowi na głowie.
A może to po prostu efekt treningu 😉
Frajda frajdą a do roboty trzeba! Że tak powiem, na basen marsz, a marzyć o pływaniu w przejrzystej wodzie z rybkami nikt Ci nie zabrania…:))
Tylko jak tu zrezygnować. Woda zaczyna być coraz bardziej przezroczysta. Powoli widać już dno na 5-6m. Roślinki, rybki. Frajda prawie jak przy nurkowaniu. Ale kolejna przerwa nie wchodzi w grę. Luzu i tak miałem już prawie dwa miesiące. A wychłodzenie jest faktycznie odczuwalne już po godzinie. I bądź tu mądry 🙁
Wydaje Ci sie Darku:) Rob technike, rob kilometry na basenie. Bedzie zdrowiej:) Jak wyjdziesz wiosna na otwarty akwen to wtedy bedziesz plywal jak rekin…:) Przy duzych obciazeniach treningowych, pracy, mniejszej ilosci snu spada naturalnie odpornosc. Organizm tylko 'czyha’ na taka okazje! Zimna woda, wyziebienie…Rozchorowac sie i jest luz. Ale Tobie chyba nie o to chodzi…:)
Oj tam oj tam. Twardym trzeba być, nie miętkim. A takie pływanie na zimno raz w tygodniu to najlepsza szczepionka na wszelkie jesienne choroby. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Jak tak zimno i nie przygotowujesz sie do Norsmana to lepiej trenowac w basenie. Wody otwarte nalezy zostawic sobie na pozna wiosne i lato 2013:)
szacuneczek :), ja pływałem 2 tyg. temu, woda miała 13 st., super wrażenia 🙂