Wanda, co Ironmana kupiła

Dalian Wanda, chiński gigant, potentat na rynku nieruchomości stał się właścicielem marki Ironman. Wykupił ją za 650 milionów dolarów, ale wliczając koszt długów World Triathlon Corporation, cena dobiła prawie do 900 milionów. Transakcja była możliwa dzięki porozumieniu z funduszem Providence Equity Partners LLC, od 2008 inwestora w WTC, od którego kupiono prawa własności.

Największy chiński developer, największy na świecie właściciel sieci kin (Wanda Cinemas , AMC Entertainment i Hoyts Group) inwestuje również w sport. Co taka decyzja oznacza dla marki Ironman i jej przyszłości, tego na razie nie wiadomo, choć warunkiem sprzedaży była gwarancja „5 lat spokoju”. WTC otrzymało gwarancję, że siedziba legendarnej marki nie przeniesie się z Tampy na Florydzie, a pracownicy firmy przez 5 lat mogą być spokojni o swoje miejsca pracy.

Patrząc na inwestycje Dalian Wanda w sport pozostaje mieć nadzieję, że przez najbliższe lata nie zmieni się nic, co wpłynęłoby negatywnie zarówno na postrzeganie marki Ironman, a także na korzyści płynące dla zawodników. W kuluarach padają oczywiście pytania o wpisowe, ceny licencji na zawody Ironman 70.3 i Ironman, ale jak na razie nie ma żadnych konkretnych informacji, które kazałyby kreślić czarne scenariusze.

Co prawda portal slowtwitch.com podkreśla, że ostatnio chińska giełda spada na łeb na szyję, a założyciel i szef Dalian Wanda jest największym przegranym – Wang Jianlin stracił w ostatni weekend…uwaga..13 miliardów dolarów, a w poniedziałek 3,6 miliarda, to jednak wciąż fortuna jaką dysponuje on sam, wyceniana jest na 30 miliardów. Jianlin posiada również 20 proc. udziałów w hiszpańskim klubie piłkarskim Atletico Madryt.

Kim jest Wanda?

To ogromny potentat na rynku nieruchomości. Firma opiera się na dwóch filarach: nieruchomości i sektorze związanym z szeroko rozumianym przemysłem kulturalnym, a ostatnio również sportowym. Branża nieruchomości jest motorem napędowym całego biznesu, najbardziej dochodowym. Korporacja jest właścicielem ponad stu centrów handlowych, stu kin i ponad siedemdziesięciu hoteli tylko w Chinach! Na całym świecie Dalian Wanda posiada 6.600 kin, co czyni firmę niedoścignionym potentatem w tej branży. Trzeba dodać jeszcze teatry w Nowej Zelandii, Chinach, Australii a także AMC Theaters w Stanach Zjednoczonych. Należy do niej również brytyjski producent jachtów luksusowych Sunseeker i szwajcarska firma zajmująca się marketingiem sportowym Infront!

 Trzeba przyznać, że takie portfolio jest imponujące, pytanie tylko jak firma przetrwa nadchodzącą recesję na chińskim rynku? Co prawda niektórzy eksperci mówią o tym, że jej szczyt nastąpi dopiero za dwa lata, ale spadki na chińskiej giełdzie niepokoją zagranicznych inwestorów.

ironmanchina2011jpg

Dziennikarze slowtwitch.com prześledzili również drogę, która mogła doprowadzić do sprzedaży WTC chińskiemu potentatowi. Szwajcarski Infront został kupiony przez Dalian Wanda w lutym tego roku. Jej szef – Philippe Blatter (z tych Blatterów, bratanek sławnego szefa FIFA) jest zapalonym triathlonistą! Ukończył aż 15 Ironmanów wliczając w to tegoroczne zawody w Zurichu! Nie ma żadnych dowodów, że to m.in. ta osoba była blisko negocjacji i wpływała na podjęcie decyzji, ale takie fakty dodają pikanterii całej sprawie, a jak wiadomo dziennikarze podchwytują takie informacje w mig!

ITU wita „Wandę”!

Chińskiego smoka w świecie triathlonu przywitała już Pani Marisol Casado. Szefowa ITU napisała w oświadczeniu o swoim zadowoleniu, ale już po dwóch zdaniach przeszła do kluczowych dla ITU spraw, związanych regulacjami dotyczącymi triathlonu, które w ostatnich latach tak mocno były konsultowane z WTC:

„Cieszymy się na możliwość współpracy z Dalian Wanda i będziemy wspólnie podejmować wysiłki na rzecz rozwoju triathlonu. Przebyliśmy z WTC już długą drogę, pracując nad zasadami panującymi w świecie triathlonu. Dla nas to kluczowe, aby wszystkie korporacje zajmujące się triathlonem, wdrożyły owe standardy w życie, co zapewni właściwy, równomierny i stabilny rozwój tego sportu na świecie.” 

Po tym ważnym sygnale następuje chwila kurtuazji:

„ITU od lat mocno koncentruje się na rozwoju triathlonu nie tylko w Chinach ale również w całej Azji. Odnieśliśmy wielki sukces organizując tam zawody Pucharu Świata, kursy i obozy dla triathlonistów, co było możliwe m.in. dzięki ciężkiej pracy Chińskiego Związku Triathlonu. Współpraca Dalian Wanda z ITU otwiera drzwi do dalszego rozwoju zarówno na rynku globalnym jak i lokalnym i pozytywnie oceniamy wejście firmy w światowy triathlon. 

IRONWANDA

Jak można się domyślać szefowie Ironmana powitali „Wandę” z ekscytacją i nadzieją na jeszcze lepszą przyszłość. Andrew Messick:

„Zmiana właściciela, to początek kolejnego ekscytującego rozdziału i szansa na rozwój naszej firmy. Sprzedaż pozwoli marce IRONMAN na dynamiczny rozwój, zwłaszcza w Azji, i wzmocni naszą globalną sieć. Mimo, że jest to dla nas wielka nowość, zapewniam, że zespół IRONMAN będzie koncentrować się na naszych partnerach, zawodach i sportowcach. Zamierzam pozostać prezesem IRONMAN, nie zmienią się również nasze zespoły i menadżerowie, a IRONMAN ma przed sobą świetlaną przyszłość.”

Jaka będzie? Odpowiem jak reporter telewizyjny, który nie wie, jak zakończyć felieton: „Czas pokaże”.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,600SubskrybującySubskrybuj

Polecane