Jeep Ironman 70.3 – San Juan

To już kolejna relacja z zawodów IM w roku 2013. Sam już nie wiem, czego mam najbardziej zazdrościć startującym: sportowej formy, czy odwiedzanych miejsc, które są gospodarzami imprez dla „żelaznych”. Tym razem zawodnicy mieli już trzecią w historii okazję ścigać się w Puerto Rico, a dokładnie w mieście San Juan. Jest to najstarsza miejscowość pod flagą USA, która co roku gości tysiące turystów. Nic dziwnego: historyczne budowle, lasy deszczowe i Forteca El Morro są dumą lokalnej społeczności. Również laguna Condado może zachwycić, a właśnie tam zacznie się wyścig. O ile nie mniej piękna jest trasa rowerowa, to humory startujących mogły popsuć wzniesienia. Jeśli jednak ktoś „przetrwał”, to w nagrodę mógł przebiec piękną trasą biegową ciągnącą się wzdłuż Oceanu Atlantyckiego i wśród pięknej architektury miasta. A jeśli te wszystkie etapy pokona się w bardzo dobrym czasie, to dostanie się zaproszenie na Mistrzostwa Świata IRONMAN Las Vegas. 40 osób spośród startujących w San Juan wróciło w niedzielę z takowymi do domu…

Jak do tej pory, oba wyścigi w San Juan wygrał Tim O’Donnell. Teraz również był faworytem. Do walki w 2013 stanął również Faris Al Sultan, który chciał odebrać faworytowi możliwość zdobycia „hat tricka”.

Obronę swojego tytułu z Puerto Rico planowała również Kelly Williamson. Jej mocną stroną miał być bieg, który często zapewnia jej zwycięstwa na dystansie 70.3. Tym razem na drodze do zwycięstwa stanąć miała przede wszystkim Leanda Cave – mistrzyni świata na dystansie Ironman i 70.3 z roku ubiegłego. Kolejną mistrzynią na starcie była Mirinda Carfrae. Do faworytek zaliczano także Caroline Steffen i Jodie Swallow, która w tym sezonie już stawała na podium zawodów z cyklu IM.  Zawody wygrał amerykanin Andrew Starykowicz w kategorii mężczyzn, oraz Helle Frederiksen z Danii w kategorii kobiet. Ich czasy wyniosły odpowiednio 3 godziny, 50 minut i 12 sekund, oraz 4 godziny 11 minut i 35 sekund. Tym samym Andrew pokrzyżował plany Tima, który tym razem musiał zadowolić się 3 miejscem. Na drugim miejscu wśród mężczyzn był jedyny Europejczyk na podium, Bertrand Billard. Stracił do zwycięzcy zaledwie 50 sekund.

Wśród kobiet, ubiegłoroczna triumfatorka nie stanęła nawet na podium. A niewiele jej zabrakło, bo zaledwie niecałe 3 minuty do trzeciej Camilli Pedersen. Druga była niemka, Svenja Bazlen. Dość odległe, a przynajmniej poniżej oczekiwań, miejsca zajęli znani Leanda Cave (6), Linsey Corbin (12) oraz Faris Al Sultan (18). Ale znając tych zawodników, będziemy jeszcze mieli okazje oglądać ich na podium w sezonie 2013.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,772ObserwującyObserwuj
19,300SubskrybującySubskrybuj

Polecane