Szwajcar Ronnie Schildknecht oraz Jessie Donavan z USA wygrali niedzielne zawody w Republice Południowej Afryki. To tutaj, jeszcze dwa lata temu, wygrywała legenda triathlonu Chrissie Wellington, która w 2011 roku znalazła się nawet w pierwszej dziesiątce…w klasyfikacji generalnej! jej czas to: 8:33:56. Na końcu tego artykułu przypominamy film z tamtych zawodów. Tym razem kobiecy start nie był aż tak spektakularny – 7 minutowa przewaga liderki dała jej komfort rywalizacji o pierwsze miejsce, dzięki czemu zawodniczka ze Stanów Zjednoczonych powtórzyła swój sukces z 2012 roku, gdy wygrywała w Lake Placid. Czas 9 godzin i 10 minut i 58 sekund to tegoroczny triumfalny rezultat wśród kobiet. Druga była faworytka, Jodie Swallow, która kolejny raz udowadnia, że może kiedyś stać się następczynią Chrissie. Trzecia na mecie, z czasem 9 godzin i 27 minut, była Lucie Reed.
Najlepszy wśród mężczyzn okazał się Ronnie Schildknecht, który uzyskał czas 8 godzin 11 minut i 24 sekund. Drugi, Cyril Viennot, dotarł na metę 8 minut później, wyprzedzając trzeciego, Basa Diederena zaledwie o 18 sekund. Szwajcar uzyskał następujące czasy: Pływanie – 52:48, Rower – 4:22:01, Bieg – 2:53:03.
Najlepsza kobieta w IM South Africa2013 może pochwalić się następującymi czasami: Pływanie – 1:07:11, Rower – 4:50:27, Bieg – 3:09:11.
Zawody rozpoczęły się na plaży Hobie. Zawodnicy płynęli dwie pętle w Zatoce Nelsona Mandeli. Następnie na zawodników czekała dość wymagająca na pierwszych kilometrach trzy pętlowa trasa kolarska, która mimo pierwszych 10km wzniesień uznawana jest za szybką. Po 40km zmagań kolarskich trasa jest znacznie łatwiejsza i w jej skład wchodzą jedynie zjazdy. Na końcu zawodnicy biegli 3 pętle, które miały dać piękny widok nie tylko na przybrzeżne aleje, ale również na miejscowy Uniwersytet imienia… oczywiście Nelsona Mandeli.
A na koniec obiecany film z zawodów z Chrissie Wellington w roli głównej.
http://www.youtube.com/watch?v=m-yORBJ7sKo
