Tydzień się zaczął i od razu Piotrek (trenerinio) dzwoni, wypytuje, coś chce… aj tam aj tam. Ciągle luz, dzisiaj 2 godziny mtb- na nowo czuję przyjemność uprawiania kolarstwa. Zresztą takie jest zachodniopomorskie mtb. Nie ma tu gór, kolosalnych podjazdów, tłustych, błotnistych tras, jest za to wszechobecny las, dużo, dużo piachu i milion jezior, jeziorek i sadzawek. Rowerowanie leśne to po prostu czysta przyjemność. Tętno do 140, wysoka kadencja i radość z jazdy. Oj jak fajnie. Jutro woda- 2400 m.