koniec lenistwa

Gdynia była moim ostatnim stratem w tym roku w tri, miał być krótki odpoczynek, który trwa już trzeci tydzień. Jak zdziwiłem się dzisiaj po wejściu na wagę: 4 kg !!! nadbagażu. Ładnie sobie pofolgowałem, chyba czas wrócić do regularnego męczenia się 😉


Powiązane Artykuły

3 KOMENTARZE

  1. No to idziemy na rekord Panowie – umnie +5,5kg 🙂 I mam zamiar jeszcze z tydzień sobie poodpoczywać i nie żałować przyjemności – w końcu zasłużyłem! 🙂

  2. Przyznam, że i mnie to spotkało…2 kg, no dobrze, 2.5 kg więcej, strata formy (choć jest lepiej rok do roku;)) ale…Kilka dań z grilla, czekolad itd. do przodu, no i nogi (znowu) świeże. Nie mniej do przyszłego sezonu dużo czasu więc warto zachować spokój;) Pozdrawiam

  3. Miałem podobnie, chociaż waga nie przyrastała w takim tempie. Najgorsze jest to, że straciłem kompletnie formę i teraz treningi jak z poczatku roku 🙁 Trzeba do roboty, do roboty, bo każdy tydzień to strata …

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,811ObserwującyObserwuj
21,500SubskrybującySubskrybuj

Polecane