Jeszcze nie zdążyliśmy ochłonąć po wyścigu kobiet, a już mamy już za sobą kolejny super szybki sprint WTS Hamburg. Wyścig mężczyzn odbywał się w takich samych warunkach pogodowych więc i tutaj pływanie było w piankach. Temperatura wody i powietrza wynosiła 19 stopni. Na starcie nie pojawił się Jonathan Brownlee, którego rozłożyła choroba.
Fot. ITU
Z wody jako pierwszy wyszedł Matthew Hauser AUS z 13 sekundową przewagą nad resztą grupy. Jednak to nie miało żadnego znaczenia na dalszy przebieg wyścigu. Matthew nie podjął się samodzielnej ucieczki. W strefie zmian zlokalizowanej w ścisłym centrum Hamburga, pod samym ratuszem zrobiło się bardzo tłoczno, kiedy wszyscy zawodnicy wyszli z wody. Od początku części rowerowej utworzyła się bardzo duża grupa licząca większość startujących triathlonistów. Po pierwszym okrążeniu podobnie jak w wyścigu kobiet na niebieskim dywanie doszło do wypadku. Uczestniczył w nim numer jeden rankingu WTS Fernando Alarza ESP oraz Rostislav Pevtsov AZE. Fernando wyszedł z tego bez znaczących obrażeń i chciał kontynuować zawody, lecz jego rower nie nadawał się do szybkiego wznowienia jazdy. Rostislav Pevtsov niefortunnie wpadł w stojaki rowerowe i skrzynki, u tego zawodnika służby medyczne musiały podjąć interwencję. Pewnym zaskoczeniem był Mario Mola, który z reguły nie pracował na przodzie peletonu. Tym razem mogliśmy go widzieć parokrotnie, jak prowadził grupę. Bardzo aktywnym kolarzem był także Thomas Bishop GBR. Cała stawka dojechała do strefy T2 bez podejmowania przez któregoś z zawodników próby ucieczeki.
Na tym etapie było wiadomo, że wszystko rozegra się na bieganiu. Wśród startujących mężczyzn była liczna grupa bardzo szybkich biegaczy, biegających w triathlonach poniżej 14:30 na 5 kilometrów między innymi Javier Gomez, Vincent Luis, Richard Murray, Jacob Birtwhistle czy Mario Mola, który w 2015 roku w Hamburgu pobiegł 13:55. Trasa biegowa jest krótsza tylko o 40 metrów, liczy dokładnie 4960 metrów, więc czasy jakie osiągają ci zawodnicy robią ogromne wrażenie. Zaledwie pół kilometra potrzebował Mario Mola aby wyjść na prowadzenie. Javier Gomez początkowo biegł w pierwszej piątce, ale także szybko przesunął się na drugą pozycję. Tuż za jego plecami biegł Ryan Sission NZL, który jeszcze nigdy nie zdobył podium WTS. Mogłoby się wydawać, że już tak będzie wyglądać dzisiejsze podium, ale nic mylnego. Wszystko rozegrało się na ostatnim kilometrze. Na czwartej pozycji gonił Richard Murray RSA. Na 700 metrów do mety Ryan Sisson wyprzedził Javiera Gomeza, który nie był w stanie wytrzymać niesamowicie wysokiego tempa. Nie wiadomo skąd Jacob Birtwhistle AUS wykrzesał z siebie dodatkowe pokłady energii i na ostatnich 400 metrach zdołał wyprzedzić Richarda Murray, Javiera Gomez i Ryana Sisson. To było coś niesamowitego, kiedy Jacob Birtwhistle wpadł na metę zdobywając srebro. Vincent Luis FRA, także na ostatnich metrach wrzucił najwyższy bieg i ukończył zawody na czwartym miejscu. Mario Mola zdobył złoto w Hamburgu po raz drugi.
Wyniki mężczyzn WTS Hamburg
1.Mario Mola ESP 00:54:08
2. Jacob Birtwhistle AUS 00:54:20
3. Ryan Sissons NZL 00:54:23
4. Vincent Luis FRA 00:54:26
5. Javier Gomez Noya ESP 00:54:28
6. Dorian Coninx FRA 00:54:29
7. Richard Murray RSA 00:54:31
8. Léo Bergere FRA 00:54:36
9. Kristian Blummenfelt NOR 00:54:39
10. Joao Pereira POR 00:54:45
Link do pełnych wyników:
http://www.triathlon.org/results/result/2017_itu_world_triathlon_hamburg/308701
Klasyfikacja generalna WTS:
1. Mario Mola ESP 2864 pkt.
2. Fernando Alarza ESP 2743 pkt.
3. Javier Gomez Noya ESP 2448 pkt.
4. Thomas Bishop GBR 2004 pkt.
5. Richard Murray RSA 1827 pkt.
6. Henri Schoeman RSA 1742 pkt.
7. Vincent Luis FRA 1715 pkt.
8. Kristian Blummenfelt NOR 1656 pkt.
9. Jacob Birtwhistle AUS 1392 pkt.
10. Ryan Sissons NZL 1186 pkt.
Link do pełnego rankingu:
http://www.triathlon.org/rankings/itu_world_triathlon_series/male
Fot. ITU
Super, dziękuję.
Kapitan Nemo dzięki za informację zwrotną. Już uzupełniłem artykuły o klasyfikację generalną. W kolejnych relacjach zadbam o to, aby podawać aktualny ranking.
Lubię takie opisy wyścigów (zarówno kobiet jak i mężczyzn), ale tego co mi bardzo brakuje, to na końcu artykułu klasyfikacja generalna. Czytam z zaciekawieniem i na końcu czuję niedosyt, bo muszę informacji szukać gdzie indziej.