Norseman 2017 dwóch Polaków z czarnymi koszulkami, padł rekord trasy

Norseman to już jest legenda wśród triathlonów ekstremalnych. Najbardziej znane i rozpoznawalne zawody przyciągają jak magnes triathlonistów z całego świata. Impreza rozgrywana jest na ekwiwalencie dystansu ironman. Strat odbywa się ze skoku do wody z płynącego promu. Pierwsze 40 kilometrów roweru to podjazd do wysokości 1200 m n.p.m. Po strefie zmian T2 przez 25 km biegnie się po płaskim terenie, ale to nie koniec, ponieważ meta znajduje się na szczycie Gaustatoppen 1880 m n.p.m. Pierwszych 160 zawodników wbiega na szczyt góry i dostaje najbardziej pożądaną czarną koszulkę Norseman. Pozostali biegną alternatywną trasą płaskowyżem i muszą zadowolić się tylko białą koszulką.

 

246 triathlonistów stanęło na starcie Isklar Norseman Xtreme Triathlon 2017. Z całej grupy 13 zawodników nie ukończyło zawodów. Jest to i tak niezły wynik biorąc pod uwagę, że mamy do czynienia z jednym z najtrudniejszych triathlonów na świecie. Zimna woda, zmienna pogoda, przelotne deszcze i surowy klimat to warunki, z którymi muszą mierzyć się wszyscy startujący w Norsemanie. Wśród pierwszych 160 triathlonistów, którzy zostali wpuszczeni na szczyt góry Gaustatoppen znalazło się dwóch Polaków Jakub Rużyło i Maciej Lasyk, zdobyli oni upragnione czarne koszulki. Natomiast z pozostałych 75 triathlonistów, którym nie dopisało szczęście i musieli pobiec alternatywną trasą po białą koszulkę najlepszym zawodnikiem był Polak, Henryk Strzałkowski. Oprócz niego białą koszulkę także zdobyli Bartłomiej Bielski i Błażej Bębeńca. Norwegowie zdominowali cały wyścig. W pierwszej ósemce sześciu zawodników to Norwedzy. Zwycięzca Lars Christian Vold (NOR) pobił rekord trasy osiągając czas 9 godzin 52 minuty i 10 sekund. W zawodach wziął także udział utytułowany triathlonista Jordan Rapp USA, który zajął trzecie miejsce ze stratą ponad 16 minut do zwycięzcy.

 

Norseman zwycięzca rekordzista.jpg

Zwycięzca i rekordzista Norsemana Lars Christian Vold NOR. Fot. Norseman

 

Jeśli jesteście zainteresowani tym ekstremalnym triathlonem pilnujcie zapisów w pierwszym tygodniu listopada. Nie trzeba się spieszyć ponieważ nie liczy się kolejność zgłoszeń. Każdy kto się zapisze będzie brał udział w losowaniu jednego z 236 miejsc. Koszt wzięcia udziału w losowaniu to około 40 zł. Jeżeli dopisze Ci szczęście i dostaniesz maila z potwierdzeniem, że zostałeś wylosowany, pozostaje opłacić w ciągu 7 dni kwotę 1400 zł. W zeszłym roku w losowaniu brało udział prawie 3100 osób. Średnio 1 osoba na 13 dostaje przepustkę na zawody.

Czarna koszulka (143 zawodników):
1. Lars Christian Vold NOR 09:52:10
2. Allan Hovda NOR 10:05:35
3. Jordan Rapp USA 10:09:41

 

39. Jakub Rużyło 13:11:19
134. Maciej Lasyk 15:39:51

 

Biała koszulka (55 zawodników):
1. Henryk Strzałkowski 14:21:15
22. Bartłomiej Bielski 15:28:19
35. Błażej Bębeńca 16:38:58

 

Wyniki kobiet (czarna koszulka 17 kobiet):
1 Anne Nevin NOR 12:04:18
2. Meredith Hill AUS 12:16:50
3. Kristin Lie NOR 12:31:16

 

Link do pełnych wyników:

http://my1.raceresult.com/68133/#1_1D3589

Powiązane Artykuły

2 KOMENTARZE

  1. Hej Sławek, faktycznie warunki pogodowe kosmiczne – o dziwo woda była chyba najspokojniejszą częścią (rześko i szybko choć fale i wiatr na końcu z boku – to było zaskoczenie w tym roku). Deszczu co niemiara 😀

    Nie kojarzę momentu gdy organizatorzy wspomnieli, że warunki były najlepsze (co więcej – na Gaustatoppen w budce słyszałem dokładnie przeciwną opinię, że organizator wspomniał, iż warunki były najgorsze – i w co tu wierzyć :D). Pytałem o opinię pozostałych uczestników na grupie – ktoś wspomniał, że doznał oparzeń słonecznych w 2015 (czy to nie wtedy kiedy skrócono pływanie do 2k z powodu niskiej temperatury?) Ciężko chyba porównywać te warunki – zresztą jak sam Dag Oliver napisał na grupie: „Define „best weather” for an extreme triathlon” 😉 Tak czy inaczej pogoda nie zawiodła – było ciężko.

    Ja polecam każdemu – niezapomniane przeżycie; co więcej – jest w Norwegii kilka podobnych imprez już (Arctic Triple, Thor Xtri). Jak ktoś lubi moknąć i marznąć to idealne miejsca 😉

  2. Uczestniczyłem w tym roku jako support jednego z zawodników. Niezapomniane przeżycie. W trakcie i po czułem radość, że to nie ja musiałem się zmagać z tak trudnymi warunkami pogodowymi, zwłaszcza na części rowerowej. Radość ta była przeplatają zazdrością, że też bym chciał tam być jako zawodnik. Największym zaskoczeniem był moment gdy organizatorzy podali, że to były najlepsze warunki pogodowe w historii imprezy. Nawet nie chce sobie wyobrażać jak musiały wyglądać te gorsze.

    Tym którzy chcą tam wystartować serdecznie polecam i odradzam jednocześnie.

    Ps. Norweskie dzieci w wodzie o temperaturze 13st C bawią się jak w ciepłym basenie.

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,771ObserwującyObserwuj
19,500SubskrybującySubskrybuj

Polecane