Zdarza się, że strefa zmian w triathlonie staje się miejscem, w którym rozstrzygają się losy wyścigu. Szczególnie na krótszych dystansach zaoszczędzone sekundy mogą mieć duży wpływ na ostateczne rezultaty.
Spójrzmy bliżej na strefy zmian w triathlonie zwykle oznaczane jako T1 i T2. „T” pochodzi od angielskiego słowa „transition”, które oznacza „zmianę”.
Jak sprawić, żeby w obu strefach zmian nie tracić czasu, a nawet budować przewagę nad rywalami? Jedna z podstawowych zasad brzmi: Wykonuj dwie czynności jednocześnie, kiedy tylko jest to możliwe. Biegnąc, rozpinaj piankę i zsuń ją do połowy. Zakładaj kask, zdejmując do końca piankę nogami.
Strefa zmian w triathlonie: T1 (pływanie-rower)
1. Wyjście z wody – stojaki z rowerami.
Pierwsza zmiana zaczyna się już w momencie dotknięcia stopami dna akwenu lub pomostu. Przed wyścigiem sprawdź dystans pomiędzy wyjściem z wody a stojakiem, gdzie masz rower. Jeżeli jest on krótki (ok. 200m) musisz się spieszyć, aby wykonać poniższe czynności:
– rozpiąć piankę
– zdjąć ją do połowy
– zdjąć okularki i czepek
Jeżeli jest to długi dystans (500 m lub więcej), masz więcej czasu na powyższe czynności. Niektórzy ściagają piankę tuż po wyjściu z wody, na brzegu, i biegną do swojego roweru z pianką w ręku. Pamiętaj jednak, że na wielu zawodach jest to zabronione. Zawsze zapoznaj się z regulaminem. Pamiętaj, żeby dokładnie sprawdzić trasę do swojego boksu – w dużych imprezach łatwo się zgubić między wieloma rzędami ustawionych rowerów, przez co można stracić wiele cennych sekund na poszukiwania w strefie zmian.
Sprawdź również, czy na trasie nie ma przeszkód takich jak wystające korzenie, śliskie powierzchnie (w szczególności przy wyjściu z wody i w zakrętach). Pamiętaj, żeby być ostrożnym, bo biegniesz na bosaka. Zawsze oczekuj nieoczekiwanego przy zmianach – często możesz znaleźć swoje starannie ułożone buty rozrzucone w dwóch różnych miejscach, bo zawodnik, który w pośpiechu wybiegał ze strefy, potknął się o twój koszyk.
ZOBACZ TEŻ: Checklista na zawody – jak ją przygotować?
2. Stojak z rowerem – strefa wsiadania na rower
Przed wybiegnięciem ze strefy zmian i wskoczeniem na rower, musisz mieć założony kask (powinien być założony przed zdjęciem roweru ze stojaka). Jeżeli podczas treningów przećwiczysz jednoczesne ściąganie pianki i zakładanie kasku, zaoszczędzisz wiele czasu. Niektórzy triathloniści zaraz przed założeniem kasku zakładają okulary przeciwsłoneczne – można to zrobić, będąc już na rowerze, ale jest to niebezpieczne. Lepiej przed wskoczeniem na rower zakończ ten etap ubierania się.
Początkujący oraz zawodnicy ścigający się na dłuższych dystansach powinni rozważyć założenie obuwia kolarskiego jeszcze w strefie zmian – jest to zdecydowanie bezpieczniejsze. Jest to również dobre rozwiązanie, jeśli trasa rowerowa zaczyna się od stromego podjazdu – ciężko włożyć stopy do butów, kiedy rower niemal stoi.
Końcowy etap tej części to złapanie roweru i bieg na linię startu trasy kolarskiej. Dobrze jest sprawdzić tę część trasy przed wyścigiem. Upewnij się, że wiesz dokładnie, gdzie możesz wsiąść na rower. Jeżeli jest dużo zawodników warto trzymać rower za kierownicę. Zawodowcy, dobrze wytrenowani, biegną, trzymając rower za siodełko. Pamiętaj, aby nie zatrzymywać się z rowerem na środku, tuż za linią oznaczającą start trasy rowerowej. Przy dużej liczbie zawodników przyczyniasz się tym samym do zakorkowania trasy i niebezpieczeństwa zderzenia.
3. Strefa startu dla rowerów – pełna prędkość ze stopami na butach.
Jeżeli nie włożyłeś butów rowerowych w strefie zmian, prawdopodobnie masz je wpięte w pedały i podtrzymane w odpowiedniej pozycji za pomocą gumek. Potrzebujesz rozwinąć pełną prędkość i włożyć stopy w buty. Jeżeli wcześniej włożyłeś stopy w buty, sytuacja jest prosta – wystarczy, że zapięcia klikną i jedziesz. Jednak, gdy zakładasz obuwie podczas jazdy, najpierw rozwiń odpowiednią prędkość, a dopiero później włóż stopy do butów. Szczególnie ważne jest to w zawodach z draftingiem, kiedy wybiegając z T1 musisz „dospawać” do grupy.
Strefa zmian w triathlonie: T2 (rower-bieg)
1. Jazda w tempie – strefa zsiadania z roweru
W miarę zbliżania się do T2 przygotuj się do zejścia z roweru. Początkującym łatwiej jest najpierw zatrzymać rower, wypiąć buty z pedałów, a następnie biec do strefy zmian. Jeśli chcesz być szybszy, ok. 300m przed linią strefy zmian, wyjmij stopy ze swoich butów, połóż je na butach i pedałuj jeszcze przed kilkaset/kilkadziesiąt metrów, wyprzedzając tych, którzy właśnie wyciągają stopy z butów. Przetrenuj ten element i nigdy nie eksperymentuj na zawodach! Uważaj, jak zsiadasz z roweru i nie blokuj innych zawodników. Pamiętaj, że stopa musi dotknąć podłoża przed linią oznaczającą koniec trasy kolarskiej. Zazwyczaj stoi tam sędzia z chorągiewką i dodatkowo daje znaki gwizdkiem.
2. Strefa zejścia z roweru – stojak z rowerem
Upewnij się, że wiesz, gdzie masz zostawić swój rower – sprawdź to przed wyścigiem. Tak samo jak w T1 szybciej jest biec trzymając rower za siodełko. Jeżeli jest tłoczno, lepiej biec trzymając rower za kierownicę. Kask możesz zdjąć dopiero po odstawieniu roweru. Odepnij kask i załóż buty biegowe (czasami można zaobserwować odwrotną kolejność). Upewnij się, że masz żele na bieg. Weź łyka wody w strefie zmian i opłucz twarz, polej wodę na głowę po zdjęciu kasku.
Jak zwiększyć prędkość w strefie zmian?
Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz – zacznij powoli przechodząc całą sekwencję. Jak już opanowałeś wykonanie wszystkiego powoli, zacznij robić to szybciej, aż dojdziesz do tempa startowego. Uważaj, strefy zmian to miejsca, gdzie często zdarzają się wypadki i kontuzje, musisz również mieć oczy „dookoła głowy”, uważaj na widzów i innych zawodników. Zobacz, co może się stać, jeśli nie przestrzegamy zasad bezpieczeństwa.
O tym wypadku już pisaliśmy. Doszło do niego 9 października 2011 roku w Południowej Karolinie podczas zawodów ITU Triathlon Elite Race Series Finals w Myrtle Beach. Strefa zmian z pływania na rower połączona była z pętlą rowerową. Jeden z ostatnich zawodników wbiegających do strefy, zderzył się z trzykrotnym olimpijczykiem Hunterem Kemperem (złamany łokieć i mocne poturbowanie), który przy pełnej prędkości wjeżdżał na kolejne okrążenie.
Zachowaj zimną krew, myśl szybko, ale bądź opanowany i rozluźniony. Dodatkowym elementem w treningu zmian jest podpatrywanie, jak robią to inni – najlepsi w tym fachu. Aby być jak najszybszym, dobrze jest dodać do swojego planu treningowego mini sesje triathlonowe (pływanie – rower – bieg), czy krótsze wyścigi. Możesz również zmodyfikować swój ekwipunek – np. zastosuj elastyczne sznurówki w obuwiu biegowym – nie będziesz musiał się zatrzymywać. Wszystko po to, aby „urwać” cenne sekundy.
ZOBACZ TEŻ: Jak trenować siłę kolarską bez gór? Wskazówki dla trenujących na nizinach
Trochę pomieszania z poplątaniem jest w tym artykule bo inaczej wygląda strefa zmian w zawodach z draftem inaczej bez draftu. W pierwszym wypadku faktycznie każda sekunda ma znaczenie żeby złapać się do grupy najlepiej pierwszej. Wykonuje się wtedy wiele czynności jednocześnie i na pewno nie ubiera się i biegnie w butach kolarskich w strefie zmian. Takie zwody są głównie dla młodzieży czy tzw elity pod egidą ITU. W zawodach bez draftu 10″ nie ma znaczenia bo i tak jedzie się rowerem samemu i jak ktoś jest mocny to niczego nie traci a nadmierny pośpiech przy ubieraniu np. skarpety może być w końcowym rozrachunku gorszy. Jedna z istotnych spraw dotycząca T1 to bezpieczeństwo, głównie w miejscu wchodzenia na rower tzw belce. Nie wiem dlaczego w Polsce dopuszcza się ubieranie butów za belką, zawodnik siada na drodze i ubiera buty co niektórzy potrafią usiąść na środku drogi !!!! Co istotne to umiejętność wejścia – wskoczenia na rower, czasem jak się na to patrzy to wygląda to jak horror, lecą buty, bidony, zawodnicy się przewracają, zatrzymują i coś poprawiają na środku drogi i tu jest wiele do nadrobienia głównie dla bezpieczeństwa. Dla bezpieczeństwa tez ważna rzecz to machanie chorągiewkami przez sędziów na belce przy wjeździe do T2. Zdarzało się, że było słońce w oczy belka namalowana byle jak i bierna osoba sędziego stojąca przy niej a zaraz za belką ostry skręt do strefy zmian a przed barierki czy kibice. Jak nie jadą grupy (a w Polsce jadą nawet jak nie ma draftu) to jeszcze szansa na wyhamowanie jest ale w grupie aż prosi się o kraksę za belką. Tyle moich uwag z praktyki .
11 sekund. Tyle przegrałem walkę o złoto na Mistrzostwach Polski i to w zawodach z draftingiem. Akurat w strefie zmian odrobiłem, ale nie zgodzę się, że te 10 sekund jest bez znaczenia.