Tim O’Donnell w 2021 roku przeszedł zawał serca w trakcie wyścigu. Do ścigania powrócił już 2022 roku, a w czerwcu zdobył slot na tegoroczne mistrzostwa świata na Konie. W rozmowie z sześciokrotnym mistrzem świata IRONMAN Markiem Allenem Amerykanin wraca pamięcią do dramatycznych wydarzeń, ale i mówi wiele mądrych rzeczy dotyczących przyszłości.
To były bardzo burzliwe lata w karierze Tima O’Donnella. 39-latek na sześć tygodni przed mistrzostwami świata IRONMAN 2019 doznał kontuzji stopy. Jak się później okazało, nie przeszkodziło to mu w zejściu poniżej 8 godzin i zdobyciu wicemistrzowskiego tytułu.
Amerykanin chciał pójść za ciosem, ale jego ambitne plany pokrzyżowała pandemia. W 2020 mistrzostwa świata IRONMAN zostały odwołane, a w całym roku O’Donnell zaliczył zaledwie dwa wyścigi na średnich dystansach. W 2021 roku Amerykanin rozpoczął nowy sezon od udziału w zawodach Challenge w Miami. Jak się później okazało, rywalizacja sportowa niespodziewanie przerodziła się w walkę o życie.
– W marcu 2021 roku na wyścigu w Miami przeszedłem zawał w trakcie jazdy na rowerze. Jakimś cudem ukończyłem ten wyścig… Od razu mówię, że nie polecam kontynuowania zawodów, jeśli macie objawy ataku serca.
W szpitalu założono mu stent, który udrożnił tętnicę. Już dwa dni po operacji czuł się dobrze. Jak sam mówi, to wydarzenie zmieniło jego podejście do życia.
TIM O’DONNELL pomaga zwiększyć świadomość wśród sportowców – Jako przedstawiciele sportów wytrzymałościowych jesteśmy nauczeni radzić sobie z trudnościami zarówno w sferze fizycznej, jak i mentalnej. Również z rzeczami, które są znacznie bardziej poważne, niż to nam się wydaje. Zrób wywiad dotyczący chorób serca w swojej rodzinie. – Nieważne, jak jesteś „fit”, nie masz wpływu na to jak „fit” są twoje geny. Jak się okazało, w mojej rodzinie jest długa historia chorób związanych z układem krążenia. Nie wiedziałem tego wcześniej. Nie bagatelizuj bólów w klatce piersiowej – Jak czujesz, że ktoś „siedzi” ci na klatce piersiowej, ból promieniuje na wszystkie strony, w tym do lewej ręki, zaciska się szczęka, to wszystko sygnały, że możesz mieć problemy z prawidłową pracą serca. Koniecznie skontaktuj się z lekarzem. |
Powrót do sprawności
Rokowania dotyczące powrotu do sportu wyczynowego były optymistyczne, ale ostatecznie to życie miało zweryfikować prognozy lekarzy. Szczęście w nieszczęściu – sam zawał nie spowodował rozległych, trwałych uszkodzeń serca. Nie trwało to długo (końcówka 2020 r.), a lekarze zezwolili O’Donnellowi na uprawianie sportu wyczynowego.
– Ciągle lubiłem się ścigać. Chciałem zobaczyć, czy po tym wszystkim uda mi się wrócić na Konę, żeby stanąć na linii startu.
W czerwcu 2022 roku Amerykanin wystartował w zawodach IRONMAN Des Moines, na których zajął 3. miejsce premiowane slotem na mistrzostwa świata. Pod koniec biegu miał już duże problemy kondycyjne, że momentami musiał iść, ale dzięki przewadze wypracowanej z roweru zrealizował swoje marzenie.
Dlaczego tegoroczne mistrzostwa świata będą wyjątkowe?
Mark Allen i Tim O’Donnell zwracają uwagę na to, jak bardzo triathlon poszedł do przodu. Żeby myśleć o wygraniu mistrzostw świata na Konie, trzeba mierzyć w wynik poniżej ośmiu godzin. W historii tę barierę pokonało dopiero czterech zawodników (w tym O’Donnell). Po raz pierwszy stało się to całkiem niedawno w 2018 roku. Amerykanin jest zdania, że w tym roku może być znacznie więcej osób z czasami poniżej ośmiu godzin.
– Tegoroczna Kona będzie wyjątkowa. Zobacz, jak eksplodowali młodzi zawodnicy i jakie mają wyniki. Wcale nie byłbym zdziwiony, gdyby w tym roku ośmiu czy dziesięciu z nich zeszło poniżej 8 godzin. Jeśli myślisz o wygranej albo o zdobyciu miejsca na podium, musisz celować w bieg poniżej 02:40:00. I trzeba to zrobić, będąc na czele wyścigu. Nie możesz zostać na pływaniu. Musisz jechać z czołową grupą.
Wyświetl ten post na Instagramie
W dalszej części rozmowy Mark Allen stwierdził, że wszelkie nowinki techniczne, w tym te dotyczące odżywiania, w dużej mierze odpowiadają za postęp w całej dyscyplinie. O’Donnell w pełni z tym się zgadza.
– Moje liczby dotyczące mocy na przestrzeni wielu lat wcale się tak bardzo nie zmieniły. Moja jazda na rowerze jest jednak teraz bardziej efektywna. Moja pozycja jest lepsza. Rower, którym jeżdżę, pozwala mi jeździć znacznie szybciej etc. Wszyscy nauczyli się szybciej jeździć i biegać. Ostatnim elementem układanki jest właśnie odżywianie. Jeśli to ogarniesz, jesteś w stanie osiągać dobre rezultaty w wyścigach Ironman.