Jak radzi sobie na trasie MŚ w Adrian Kostera? Co okazuje się największym problemem w ostatnich godzinach? Zawodnik odpowiedział na nurtujące fanów pytania podczas transmisji na żywo.
Pogoda nie rozpieszcza uczestników MŚ 10x Ironman. Od kilku dni w Buchs dominuje deszcz, który sprawie spore problemy zawodnikom. Przemoknięte ubrania i buty, odciski na palcach to tylko niektóre z problemów.
ZOBACZ TEŻ: Kostera i Lus walczą w MŚ 10x Ironman
Adrian opowiadał o tym w swoich trzech transmisjach na żywo. Przemoczonych butów praktycznie nie da się uniknąć. Kostera co 10 km musi więc wymieniać je wraz ze skarpetkami (support suszy je w namiocie), ale to nie zmienia faktu, że jego stopy „wyglądają jak porozcinane”.
– Jestem w stanie chodzić. Kiedy jednak chodzę, stawiając stopę, to czuję jakby przeszywało mnie milion małych igieł. To jednak jest ból znośny, który można oswoić – powiedział.
Zawodnik powiedział, że w po otrzymaniu pomocy znów mógł przejść szybkim marszem kilkanaście kilometrów, ale okazało się, że tak mocno spuchnęły mu stopy, że musiał zrobić przerwę. Postanowił odpocząć – spał przez 2 godziny, kiedy inni zawodnicy też odpoczywali.
– Niczego nie możemy być pewni. Mam nadzieję, że nogi się odblokują lub siłą mentalną będę je ciągnął po ziemi i zrobię to szybciej niż inni. Zapas do rekordu mamy duży, ale musimy nieprzerwanie się ruszać – powiedział Adrian. Podkreślił, że myśli pozytywnie i nie ma zamiaru rezygnować z rywalizacji.
Wyświetl ten post na Instagramie
O czym myśli podczas biegu?
Co dzieje się w głowie zawodnika, który pokonuje kolejne dni 10x Ironman? Wczoraj w transmisji na żywo Adrian mówił, że cieszy się przede wszystkim, że jest w Buchs i może rywalizować. Zależy mu oczywiście na wysokiej pozycji, ale sam wyścig daje mu wielką satysfakcję.
– Jestem mega szczęśliwy, że w ogóle tutaj jestem. Nawet jak będę 2 lub 3. W tle jednak chodzi mi ta myśl, że człowiek jest w stanie tyle pokonać. Już z basenu byłem niesamowicie zadowolony – powiedział.
Bieg może być nieco monotonny. Kostera zauważył, że pływanie i jazda na rowerze wymagają większej koncentracji. Trasa biegowa nie musi być pokonywana w szybkim tempie, bo zawodnik może zawsze zwolnić i po prostu iść. O czym myśli na kolejnych kilometrach?
– O czym człowiek myśli? Czy opłaca się samemu, czy z lepiej sąsiadem iść tuszę wieprzową kupić? Niby z sąsiadem taniej, ale się przecież więcej kłócisz – odpowiedział z uśmiechem na twarzy.
Jak zawodnik regeneruje się po takich zawodach? Nie ma raczej czasu na dłuższy odpoczynek, bo musi wrócić do pracy.
– Na początek taki delikatny spinning rowerowy, takie puste kręcenie, trochę pływania. Wiadomo, że będzie też piwo. Kilka tygodni temu musiałem wypić 6 litrów wody, aby wypełnić pudełko antydopingowe. Teraz już wolę wypić 6 litrów piwa – powiedział żartobliwie.
Posted by Adrian Kostera – Ultra Triathlete on Friday, August 19, 2022