Zaledwie tydzień temu byliśmy świadkami inauguracyjnego wyścigu Super League Triathlon, który odbył się w Londynie. W ten weekend światowa śmietanka stanie do walki podczas kolejnego etapu słynnej serii. Tym razem kibiców i zawodnikó czeka jeszcze większa dawka emocji podczas SLT w Monachium.
Kolejne dni z pewnością będą jednymi z najbardziej obfitującymi w starty w tegorocznym kalendarzu. Licząc od dzisiaj i na niedzieli kończąc, kibicować będzie można m.in. uczestnikom Akademickich Mistrzostw Świata (w tym 6 Polaków), Pucharu Świata (1 Polka), Pucharu Ameryki (3 Polaków), Mistrzostw Europy Challenge na dystansie długim (2 Polaków) oraz słynnego już Super League Triathlon.
Wielu kibiców na świecie z niecierpliwością oczekuje zwłaszcza tego ostatniego wydarzenia, czyli innowacyjnej formy ścigania w triathlonie. Kolejnym etapem touru SLT będzie teraz Monachium. Okazało się, że niemieckie miasto tak pokochało tę formę rywalizacji, że triathloniści po raz trzeci spotkają się w Olympiapark.
Widowiskowa arena i brutalny format
Słynne już w naszej dyscyplinie Olympiapark to miejsce, które kryje prawdziwą sportową historię. Wybudowano je dokładnie 50 lat temu (1972 rok) specjalnie na igrzyska olimpijskie. Od tamtej pory stało się ono centrum elitarnego sportu w Niemczech.
Po kilku dekadach kompleks wciąż tętni emocjami i rywalizacją. Tylko w tym roku kolejny raz kibicować będzie tam można triathlonistom ścigającym się na arenie Super League Triathlon. W niedzielę 11 września uczestnicy zmierzą się z podobno najbardziej brutalnym formatem — Enduro, czyli trzykrotnym triathlonem bez żadnej przerwy.
Wymagające zarówno pod względem wytrzymałości, jak i taktyki Enduro jest serią nieprzerwanych 9 dyscyplin, które odbywają się kolejno po sobie. W jej trakcie obowiązuje tylko jedna zasada – nie dać się wyeliminować. A to nastąpi w chwili, kiedy ktokolwiek z uczestników znajdzie się 90 sekund za prowadzącym wyścig liderem.
Wszystko więc wydaje się naprawdę proste. Popłynąć, pojechać i pobiec (razy trzy) wystarczająco szybko, by utrzymać się w bezpiecznej luce czasowej. Pikanterii z pewnością doda fakt, że trasa, po której ścigać się będą triathloniści, do najłatwiejszych nie należy. Składa się ona, chociażby z technicznych zakrętów.
Dodatkowo do zdobycia będą trzy „skróty” dla drużyny pozwalające na wysunięcie się krok przed konkurencję. Zdobędzie je pierwszy zawodnik przekraczający linię po pływaniu, po rowerze oraz ten, kto na pozycji lidera ukończy etap pierwszy. Menedżerzy drużyn przyznają „skróty” konkretnym zawodnikom, z tym że tylko jeden „short chute” trafić może do danej drużyny.
ZOBACZ TEŻ: Ekscytujące otwarcie 4. sezonu Super League Triathlon
Skorpiony utrzymają prowadzenie na SLT w Monachium?
Po ostatnim wyścigu w Londynie w tabeli najwyższe miejsce zajmuje drużyna Skorpionów, w której główną „robotę” wykonała ostatnio Cassandre Beaugrand. Tydzień temu zdobyła ona 8 pkt i „niebieską koszulkę” za najlepsze pływanie oraz kolejną porcję 8 pkt za najszybszy czas biegowy. Warto wspomnieć również o tym, że to damska część „Scorpionsów” stanęła na wszystkich stopniach podium etapu rowerowego, dzięki czemu Emma Jeffcoat, Cathia Schar i Georgia Talylor-Brown dodały do puli kolejne 18 pkt.
Zbliżającą się relację z SLT w Monachium będziecie mogli śledzić na żywo od godziny 12:00 na kanale Super League TV.