Pięć lat temu Emma Pallant-Browne została wicemistrzynią na dystansie 70.3. W piątek ponownie dołączyła do najlepszych zawodniczek na świecie. – To było niesamowicie emocjonujące, ten powrót na podium znaczy bardzo wiele – mówi.
Dla Emmy Pallant-Browne ten piątek był bardzo udany. Zawodniczka mieszkająca w RPA pobiegła fantastycznie w mistrzostwach świata 70.3 w St. George i zajęła tam 3. miejsce. Było to ukoronowanie niesamowitego sezonu.
Najlepsze pływanie jakie kiedykolwiek miała
Na konferencji prasowej po zawodach Pallant-Browne powiedziała, że jej sukces jest poniekąd pochodną doskonałego pływania. Problemem była niska temperatura podczas startu.
– Bolało, to było naprawdę ciężkie. Przed wejściem na rower byłam naprawdę zadowolona z pływania. Widziałam dziewczyny wokół siebie i to chyba było moje najlepsze pływanie w karierze. Pomyślałam, że to może być dobry dzień. Na rowerze zamarzałam. Nie podobało mi się to, jak jechałam, ale to oznaczało, że dam czadu na biegu i będę tam cierpiała – mówi.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak przed biegiem wyglądał jej mindset? Traciła do czołówki kilka minut i nie zapowiadało się, aby mogła powalczyć o podium. Nie myślała jednak o tym. Celem było mocny i pewny bieg.
– Nie miałam żadnych oczekiwań. Chciałam po prostu biec szybko i gdybym zobaczyła rywalki, to wspaniale, ale zamiast tego patrzyłam na stacje odświeżania i na tym się koncentrowałam. Wiedziałam, że wyprzedzenie ich nie będzie łatwe. Każdy chciał walczyć i to było ciężkie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Powrót na podium po latach
Zajęcie 3. miejsca było dla Emmy wzruszającym momentem. Tak dobrego wyniku na mistrzostwach nie osiągnęła od 5 lat. Wtedy w Chattanodze zajęła 2. miejsce, ale wspomina, że była całkowicie nieznana. Później kilka razy plasowała się blisko podium, ale do najwyższych miejsc trochę jej brakowało.
– Otrzymywałam informacje o czasach i widziałam, że jestem coraz bliżej, ale zdawałam sobie sprawę, że dziewczyny biegają bardzo szybko i wiedziałam, że coś może się wydarzyć na drugim okrążeniu – wspomina.
Dla brytyjskiej zawodniczki wysokie miejsce na mistrzostwach świata jest jednak konsekwencją fenomenalnego sezonu. W tym roku wygrywała aż 5 razy, a cztery jej triumfy miały miejsce właśnie na dystansach 70.3
ZOBACZ TEŻ: Niesamowita seria zwycięstw Emmy Pallant-Browne – jak ona to robi?