Organizatorzy Challenge Roth zmieniają stawki wpisowego. Decyzję uzasadniają stratami poniesionymi w czasie pandemii Covid i obecną, wysoką inflacją. Jak duża będzie podwyżka?
ZOBACZ TEŻ: Inflacja dotknęła IRONMANa? Nowe stawki wpisowego
– Fala inflacji mocno uderza także w nas, zwłaszcza po trzech stratnych latach Covid – piszą na swojej stronie organizatorzy Challenge Roth. Trudna sytuacja ekonomiczna zmusza ich do zmiany regulaminu opłat startowych.
Wyższe wpisowe
– Wzrost o 116% w technologii imprez, 55% więcej wydatków na infrastrukturę elektryczną, a nawet dopłata 148% na infrastrukturę wodną. Fala inflacji mocno uderza także w nas, zwłaszcza po trzech stratnych latach Covid. Dlatego od pewnego czasu głowimy się, jak w odpowiedni sposób sprostać temu ekonomicznemu wyzwaniu – czytamy w dalszej części oświadczenia Challenge Roth.
Co to oznacza dla zawodników? Jak podkreślają organizatorzy, przez lata starali się nie podnosić cen, jednak inflacja, a przede wszystkim perspektywa jej wzrostu, zmuszają ich do podniesienia opłat startowych.
Nowe wpisowe będzie obowiązywało od 2024 rok. Kwota wzrośnie do 679 euro za wyścig indywidualny oraz 785 euro za udział w sztafecie. Oznacza to podwyżkę o 79 euro. Dotychczas kwota 79 euro, była opłatą opcyjną. Uczestnik mógł w tej cenie wykupić Entry Protection Plan, który pozwala na rezygnację ze startu do jednego dnia przed zawodami. W 2024 opłata ta będzie obowiązkowa i będzie wliczana do podstawowej opłaty startowej.
„Podwyżka tylko dla 20% uczestników”
Od 2024 roku wszyscy zawodnicy będą mieli więc możliwość rezygnacji z zawodów, otrzymując częściowy zwrot opłaty startowej. Włącznie planu do opłaty wpisowej daje również możliwość wcześniejszego zapisana się wyścig w kolejnym roku, przed innymi, nowymi uczestnikami.
Jak podkreślają organizatorzy, podwyżka dotknie jedynie 20% uczestników, ponieważ pozostałe 80% dotychczas i tak wykupowało pakiet ochronny. Przedstawiciele Challenge Roth tłumaczą konieczność zmian pandemią Covid oraz wysoką, rosnącą inflacją.
ZOBACZ TEŻ: Strava przeprasza użytkowników. Nowe ceny subskrypcji