W biegły weekend Tomasz Szala w Lanzarote zaliczył swój pierwszy start w 2023. Czy jest z niego zadowolony? Jakie są jego plany na resztę sezonu?
ZOBACZ TEŻ: IRONMAN 70.3 Lanzarote. Początek sezonu Tomasza Szali
Tomasz Szala rozpoczął sezon startowy od wyścigu w hiszpańskim IRONMAN 70.3 Lanzarote. Polak zajął 17. miejsce z czasem 4:10:40. W rozmowie z Akademią Triathlonu ocenia swój start i mówi o tym, co musi poprawić.
Dobry prognostyk
Tomasz Szala Lanzarote uważa za udany start i uznaje go za dobry prognostyk dla reszty sezonu. Jak zaznacza górzysta trasa rowerowa wyścigu, nie jest typem trasy, na której czuje się najlepiej. Zawodnik zaliczył dobry bieg. Elementem, który jego zdaniem wymaga poprawy, jest pływanie open water.
– Charakterystyka trasy nie do końca była pod moją budowę ciała. Przy swojej masie ciała tracę sporo na podjazdach. Zadowolony jestem z biegania. Na pewno do delikatnej poprawy jest moja pozycja na rowerze oraz pływanie. Na basenie jest ono na zdecydowanie wyższym poziomie niż ten, który prezentuję na open water na zawodach – mówi Tomasz Szala.
Zmiana planów?
Aby zbudować najlepszą możliwą formę na sezon startowy, Szala zastosował tzw. odwróconą periodyzację i jak przyznaje, niekoniecznie uważa ją za lepszą od klasycznej.
– Tak naprawdę najważniejsze jest to, aby robić stałą, systematyczną robotę. Ważne jest to, aby nie wypadało dużo treningów, spowodowanych chorobami, transferami itd. Trzeba wykonać te mozolną pracę – podkreśla.
Kolejnym startem zawodnika miał być wyścig na dystansie 1/2 Ironmana w Marbelli, jednak podobnie jak w przypadku Lanzarote będzie to górzysty wyścig. Szala rozważa więc inny start. Oprócz tego w planach ma Challenge Samorin, kilka startów w Polsce oraz dwa pełne dystanse Ironman.
– W trakcie tego wyścigu, myślałem o tym [o planach na sezon 2023]. Planowanym kolejnym startem była połówka Ironman w Marbelli, ale jest to kolejna górzysta połówka. Tak jak wspomniałem, przy swojej masie ciała tracę sporo na podjazdach. Rozważam inny start. Jestem zapisany też na Challenge Samorin pod koniec marca. Zastanawiam się nad kilkoma startami w Polsce. W planach są też dwa pełne dystanse spod szyldu IRONMAN w tym roku. Reszta się jeszcze okaże.
