Kat Matthews: „To zmieniło mnie i wszystko w moim życiu – fizycznie, psychicznie i nie tylko”

IRONMAN 70.3 Oceanside z pewnością był dla niej wyjątkowym startem. Kat Matthews wróciła do ścigania po kolizji z samochodem i długiej walce o zdrowie. 

ZOBACZ TEŻ: Wypadek faworytki MŚ na Hawajach. Uderzył w nią samochód!

„Kiedy myślisz, że ktoś jest martwy, nie ma nic, co możesz zrobić”

We wrześniu ubiegłego roku doszło do poważnego wypadku. Kat Matthews podczas treningu rowerowego w trakcie obozu w Teksasie została potrącona przez samochód. 

Jak opisywał mąż zawodniczki Mark Matthews, samochód pojawił się nagle, wyjeżdżając zza zakrętu i nie można było uniknąć zderzenia przy dużej prędkości na płaskiej drodze. Brytyjka straciła przytomność, ale na miejscu szybko pojawiła się karetka, która przewiozła ją do szpitala.

Po wykonaniu serii badań okazało się, że Kat Matthews doznała kilku, małych pęknięć czaszki oraz pęknięcia dwóch kręgów. Zawodniczce założono kilkanaście szwów. 

To było chyba najgorsze pięć minut w moim życiu. Kiedy myślisz, że ktoś jest martwy, nie ma nic, co możesz zrobić […] Pamiętam to [dźwięk katastrofy] bardziej niż cokolwiek innego, ten chrzęszczący dźwięk – wspominał wypadek Jack Schofield. 

Źródło: TRI247

„Było tak ciężko”

Powrót do pełni sprawności był trudny. Jak sama opisywała to mozolny proces, który zmienił jej życie i sposób patrzenia na świat. 

To dramatycznie zmieniło mnie i wszystko w moim życiu – fizycznie, psychicznie i nie tylko. Po drodze było kilka naprawdę dużych – ale też małych – kroków, które były niesamowicie motywujące. Było tak ciężko – mówiła w wywiadzie Breakfast with Bob Kat Matthews. 

Kiedy doszła już do pełni sił, obrała swój cel – IRONMAN 70.3 Oceanside. Jak mówiła przed startem, nie wiązała z nim żadnych oczekiwań. Od samego początku wiedziała jednak, że będą to dla niej bardzo emocjonalne zawody. 

Wizualizowałam sobie linię mety i trudno mi było zobaczyć ją bez płaczu – opisywała Matthews.

„Jaki wypadek?!”

I chociaż Kat Matthews zapowiadała, że samo przekroczenie mety będzie dla niej ogromnym osiągnięciem, to zrobiła o wiele więcej. To Brytyjka na etapie pływackim przewodziła grupie, goniącej Holly Lawrence, a następnie wyszła z nią ramie w ramie z T2, rozpoczynając bieg. Ostatecznie ulokowała się na najniższym stopniu podium. 

Jaki wypadek?! Nie wiem co powiedzieć… Spodziewałam się, że będę pracować naprawdę ciężko, że będę cierpieć […] Wiedziałam, że dane na moim treningu pokazują, że jest dobrze, ale nie sądziłam, że aż tak dobrze. Myślę, że dziś po prostu emocje napędzały mnie przez całą drogę. 

Jak przyznaje, Oceanside był jednak dla niej czymś w rodzaju rozgrzewki. Pełne skupienie Kat Matthews kieruje na Teksas, gdzie wystartuje za 3 tygodnie. Z pewnością powrót do miejsca, w którym doszło do wypadku, może być dla niej trudny, jednak jak podkreśla, to właśnie tam chce zakwalifikować się na mistrzostwa świata na Hawajach, wygrywając wyścig. 

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,771ObserwującyObserwuj
19,500SubskrybującySubskrybuj

Polecane