To była niesamowita walka o TOP10 podczas jednego z najcięższych wyścigów IRONMAN. W Lanzarote pośród zawodników PRO mieliśmy między innymi Sama Laidlowa oraz Cama Wurfa. Były rekordy, ale co ważniejsze, świetny wynik Miłosza Sowińskiego.
ZOBACZ TEŻ: Rafał Godzwon o Brasil Ultra Tri – „Ten start będzie dużo cięższy niż poprzednie”
IRONMAN Lanzarote to jeden z najciekawszych wyścigów sezonu. Tegoroczna edycja zapowiadała się ciekawie nie tylko ze względu na udział Sama Laidlowa i Camerona Wurfa Na linii startu stanął bowiem także Miłosz Sowiński.
Jak ciężkim wyzwaniem jest rywalizacja w Lanzarote? Oddajmy głos Polakowi, który wczoraj zapowiadał „brutalne ściganie”.
– Nie bez powodu nazywają ten wyścig najcięższym w całym cyklu. 3,8 km pływania w oceanie z całkiem silnym prądem, 180 km jazdy na rowerze dookoła wyspy z przewyższeniami w granicach 2600 m i mocnym wiatrem i na koniec 42,2 km biegu po rolling terenie wzdłuż wybrzeża – pisał w mediach społecznościowych.
Rekord Cama Wurfa
Pierwszą część rywalizacji najlepiej rozpoczął Sam Laidlow (00:46:07). Niek Heldoorn zajmował 2. miejsce i tracił kilkadziesiąt sekund. Minutę straty mieli William Mennesson oraz Cameron Wurf. Miłosz Sowiński miał 2,5 minuty straty i plasował się na 7. miejscu.
Część rowerowa była pokazem klasy Camerona Wurfa. Australijczyk walczył mocno między innymi z Samem Laidlowem. Niestety wicemistrza świata z Kony straciliśmy z oczu w dalszej części rywalizacji (prawdopodobnie zaliczył DNF podczas biegu), a Wurf mógł po zakończeniu części rowerowej dopisać mały sukces, bo jego czas na rowerze to 04:37:57. To czas 3 minuty lepszy od rekordu trasy z 2010 roku!
Miłosz Sowiński w TOP10 rywalizacji!
Po T2 Miłosz Sowiński był tuż poza TOP10. Zajmował 11. miejsce i walczył o awans do najlepszej dziesiątki. Wurf prowadził, ale nie udało mu się do końca utrzymać liderowania.
W drugiej części biegu na prowadzenie wyszedł Arthur Horseau. Francuz pobiegł maraton w czasie 02:39:20. Dało mu to nie tylko zwycięstwo w Lanzarote, ale również poprawienie 12-letniego rekordu trasy. Horseau na mecie miał czas 08:22:31. Niek Heldoorn zajął 2. miejsce z czasem 08:24:48. Na 3. miejscu Cameron Wurf, który na metę przybiegł z czasem 08:30:17.
Miłosz Sowiński zajął dobre, 9. miejsce. Na mecie jego czas to 09:15:05.
*Wyniki IRONMAN Lanzarote TOP10 PRO mężczyźni:
- Arthur Horseau (Francja) – 08:22:31
- Niek Heldoorn (Holandia) – 08:24:48
- Cameron Wurf (Australia) – 08:30:17
- Jordi Montraveta Moya (Hiszpania) – 08:43:59
- Christian Stoerzer (Niemcy) – 08:59:22
- Olivier Martinussen (Dania) – 09:03:47
- Gonzalo Fuentes (Hiszpania) – 09:10:52
- Alessandro Degesperi (Włochy) – 09:14:31
- Miłosz Sowiński (Polska) – 09:15:05
- Christopher Dels (Niemcy) – 09:16:15
Pierwszy z wody wyszedł Sam Laidlow, czas 46:07
Dzięki!