Świetny w AG, szybszy od PRO. Sergiusz Sobczyk z doskonałym wynikiem w IM Lanzarote!

Przeczytaj w 2 minut

20 maja 2023

Sergiusz Sobczyk Lanzarote — fot. Sergiusz Sobczyk

IRONMAN Lanzarote to nie tylko ciekawy wyścig PRO. Startowali również zawodnicy AG. Pośród nich był Sergiusz Sobczyk, który, mimo że „nadrobił dystans na rowerze”, zajął wysokie miejsce w klasyfikacji OPEN age-grouperów!

ZOBACZ TEŻ: IRONMAN Lanzarote – Miłosz Sowiński w TOP10!

Rywalizacja podczas IRONMAN Lanzarote to także start age-grouperów. Na liście startowej zawodów było ponad 1100 osób, w tym również Polacy. Jednym z zawodników był Sergiusz Sobczyk, który nie mógł doczekać się rywalizacji. Na trasie pokazał się ze świetnej strony!

Sobczyk był przed wyścigiem w świetnym humorze i zapowiadał, że start będzie świetną zabawą. – Po drugie – jazda z tym Ironmanem czuje się dobrze, wyluzowany, ale skupiony, jak lubię. Mam nadzieję, że apki Ironman Tracker macie już odpalone, a Sobczyka wklepanego do obserwowanych – pisał przed wyścigiem.

Ciężka trasa, fenomenalny wynik!

Sobczyk od początku bardzo dobrze radził sobie na wymagającej trasie. Pływanie zakończył z 6. czasem w M30-34. Dystans 3800 metrów przepłynął w 00:53:29. Tutaj niesamowicie popłynął Fraser Minnican. Jego czas 00:46:34 dawał mu nie tylko pierwsze miejsce, ale też świetny 2. wynik, gdyby brać pod uwagę czasy profesjonalistów!

Rower był w wykonaniu Sobczyka bardzo dobry (w swojej kategorii miał 5. czas). Do T2 dojechał w czasie 05:25:40. Rywalizacja w OPEN AG toczyła się już tylko ze wspomnianym Fraserem Minnicanem. Dodajmy, że Sobczyk wspomniał, że „nadrobił 2-3 km na rowerze”. Mógł więc mieć czas jeszcze ciut lepszy. W tym momencie w swojej kategorii miał przewagę nad kolejnym zawodnikiem wynoszącą… 20 minut!

„Ta trasa to prawdziwy killer”

Sergiusz Sobczyk wyścig zakończył ze świetnym wynikiem. Zajął 2. miejsce w AG Open i wygrał kategorię M30-34 z ogromną przewagą wynoszącą kilkadziesiąt minut. Jego czas 09:23:43 dawałby również 13. miejsce, gdyby brać pod uwagę czasy profesjonalistów! Spełnił też główny cel – wygrał slota na mistrzostwa świata IRONMAN w Nicei.

– Dziś cieszyłem się tym startem jak w moich początkach z dystansem 1/2 w Gdyni. Było sporo interakcji z kibicami, była niesamowita ekscytacja, kończąc swojego pierwszego oficjalnego Ironmana. Wbiegając na metę, mogłem zadzwonić dzwoneczkiem dla świeżaków w całej mojej historii to 4 dystans Ironman, po prostu 1 spod szyldu organizacji Ironman – podsumował.