Niedawno Jan Frodeno zakończył karierę. Jednym z jego ostatnich występów było PTO US Open. Teraz zawodnik postanowił oddać swój zwycięski rower z tych zawodów. Cała akcja ma dodatkowo charytatywny charakter.
ZOBACZ TEŻ: Małe gesty budują legendę. Jan Frodeno pomógł Polakowi na mistrzostwach świata
Chociaż Jan Frodeno w roli zawodnika prawdopodobnie nie pojawi się już na żadnych zawodach, to jego „cząstka” w postaci roweru Canyon Speedmax CFR zostanie w triathlonowej społeczności. Rower legendy, na którym występował w zwycięskim wyścigu, można wygrać w specjalnej akcji.
Odda rower, pomoże dzieciom
Jedna z osób, która weźmie udział w konkursie organizowanym wraz ze stroną Viprize, wygra jego rower Canyon Speedmax, który nazwał „rakietą”. Legendarny zawodnik wygrał na tym rowerze zawody PTO US Open. Był to jego ostatni triumf w karierze.
W ramach nagrody jedna z osób otrzyma szczęśliwy rower Frodeno i będzie też mogła spotkać się z mistrzem świata, bo Frodeno osobiście przekaże Canyona. W ramach pakietu z nagrodą uwzględniono bowiem również przelot i hotele dla dwóch osób.
Jeśli chciałbyś dołączyć, możesz również zrobić to na stronie Viprize, bo akcja jest otwarta dla każdego użytkownika. Uczestnictwo jest darmowe, a szansę na wygranie roweru Frodeno można opcjonalnie zwiększyć poprzez charytatywną donację na jego fundację.
Na dodatek akcja ma charakter charytatywny. Zawodnik założył Frodeno Fun(D), która mieści się w Gironie. Dodatkowe donacje przekazane zostaną na działalność fundacji, która zajmuje się promowanie sportu pośród wykluczonych dzieci, między innymi poprzez udostępnianie im rowerów oraz miejsca, gdzie mogą aktywnie spędzać czas.
– Celem jest zapewnienie młodym ludziom bezpiecznego środowiska, w którym mogą zyskać pewność siebie i motywację do edukacji poprzez sport – czytamy.
Co teraz będzie robił Jan Frodeno?
Czym będzie zajmował się teraz Jan Frodeno? W wywiadzie po mistrzostwach świata w Nicei zawodnik mówił, że musi teraz przemyśleć jeszcze kolejne kroki. Zapewne zostanie jednak w triathlonie, ale już w innej roli.
Ostatnio zawodnik nagrał krótką aktualizację, w której poinformował, co u niego słychać.
– Aktualizacja z gór. Biegam i trenuję w San Marino. Fajne czasy. Sporo podróżuję. Byłem na pierwszym od wielu lat koncercie. Wstaję rano i pomału ustalam to, co będę robił. Myślę o kilku celach sportowych i zajęciach. Szukam pozytywnych wibracji – podsumował.