Tematem, który nieustannie powraca jest odwołanie pływania na igrzyskach olimpijskich. Jeszcze jakiś czas temu władze zapewniały, że zdążą poprawić jakość wody w Sekwanie. Obecnie, po raz pierwszy, przyznały, że triathlon może zostać przełożony lub anulowany.
ZOBACZ TEŻ: Woda w Sekwanie poniżej standardów UE. Triathlon może zostać odwołany
Znaczne ryzyko dla zdrowia sportowców
Kilka dni temu, francuska fundacja Surfrider przenalizowała sześciomiesięczne testy wody w Sekwanie. Okazało się, że poziom bakterii jest „alarmujący”. Sportowcy, którzy zdecydowaliby się na pływanie w takiej wodzie „podjęliby znaczne ryzyko dla swojego zdrowia”. Z czternastu pobranych próbek, tylko jedna wykazała „zadowalającą” jakość. Jak informuje „Eurosport”, zanieczyszczenie wody w rzece miało przekraczać dwu, a nawet trzykrotnie wyznaczone międzynarodowe normy.
W sytuacji nie byłoby nic zaskakującego dla osób zainteresowanych tematem igrzysk olimpijskich, ponieważ zła jakość Sekwany jest jednym z głównych tematów ostatnich miesięcy. Tym razem jednak władze miasta po raz pierwszy przyznały, że ich starania o oczyszczenie rzeki mogą okazać się nieskuteczne.
Prezydent Paryskiego Komitetu Organizacyjnego, Tony Estanguet przyznał, że wyścigi triathlonowe mogą zostać przełożone, a etap pływacki anulowany jeśli poziom zanieczyszczeń będzie nadal zbyt wysoki.
Odmienne stanowisko ma natomiast prezydentka World Triathlon, Marisol Casado. W jednym z wywiadów przyznała, że „nie jest zaniepokojona” ustaleniami opublikowanymi przez Surfrider Foundation. Casado twierdzi, że: „miasto przeprowadza bardzo duże czyszczenie rzeki, które rozpoczęło się, zanim dowiedzieli się, że będą gospodarzami igrzysk olimpijskich”. Jest ona „całkowicie przekonana”, że sportowcy popłyną w Sekwanie.
Jednak czy Francuzi zdążą poprawić jakość wody w trzy miesiące, skoro nie udało im się to do tego momentu? A przecież rozpoczęli proces „jeszcze zanim dowiedzieli się, że będą gospodarzami”.