Szwajcarki kolarz Stefan Küng zadebiutował niedawno na swoim rowerze o wartości 27 000 euro. Blisko drugie tyle wart był… bidon na wodę przygotowany dla zawodnika.
ZOBACZ TEŻ: Gustav Iden: „Boję się, kiedy widzę, jak daleko jest do najwyższego poziomu”
„Możliwie najbardziej aerodynamiczny bidon „
Szwajcarski specjalista od jazdy na czas Stefan Küng, kilka dni temu otrzymał od firmy Wilier nowy rower, aby przejechać na nim pierwszy etap Tour of Switzerland. „Supersonica SLR”, jest podobno aż o 16 procent bardziej aerodynamiczny niż poprzedni rower Wiliera Turbine SLR. Wartość roweru to 27 400 euro, czyli ok. 118 000 zł.
Najbardziej uderzająca jest jednak kwota zainwestowana w „możliwie najbardziej aerodynamiczny bidon oraz uchwyty na bidon”. Na jego rozwój wydano 22 000 euro, czyli ok. 95 000 zł. Jak tłumaczą dziennikarze Triathlon Today: „kwota ta była tak ogromna, ponieważ pierwszy projekt został odrzucony przez UCI, a dalszy rozwój do zatwierdzonego modelu okazał się dość kosztowny”.
Rower nie od razu przyniosł Küngowi spektakularne sukcesy. Na pierwszym etapie – dwa tygodnie temu – zajął 8. miejsce, tracąc dziesięć sekund do zwycięzcy Yvesa Lampaerta. Kilka dni temu został jednak mistrzem Szwajcarii w jeździe na czas. Być może musiał przestać przejmować się myślą, że przez przypadek zgubi na trasie bidon…