Podczas IRONMAN Frankfurt Robert Wilkowiecki musiał wycofać się ze względu na problemy zdrowotne. Zawodnik jest już po badaniach i poinformował, że wie, co może być przyczyną zasłabnięcia.
W rozgrywanym w sierpniu wyścigu IRONMAN Frankfurt obok nazwiska Roberta Wilkowieckiego pojawiło się DNF. Zawodnik informował później o zasłabnięciu. Teraz mamy aktualizację: dostał zielone światło na treningi, a problem medyczny nie jest tak poważny.
Zielone światło przed Koną!
Po zawodach we Frankfurcie Wilkowiecki mówił, że trudno było mu dokładnie opisać to, co się stało. Nie były to jednak na pewno problemy żołądkowe, ale omdlenie, po którym zdołał samodzielnie dopłynąć do brzegu. Wyścigu oczywiście nie kontynuował.
Zawodnik zamieścił ważną aktualizację, z której wynika, że czuje się dobrze i może spokojnie trenować przed mistrzostwami świata. Wykryto u niego napadową arytmię. Sytuacja nie wymaga natychmiastowego leczenia i po sezonie „zajmie się nią na dobre”.
– Przebywam wysoko w górach Sierra Nevada, a to oznacza, że jest zielone światło i przygotowuję się do mistrzostw świata. Już ostatnia prosta. Przeprowadziliśmy trochę diagnostyki i na szczęście nie ma nic, co zagrażałoby mojemu życiu i zdrowiu. Jest to prawdopodobnie arytmia napadowa. Nie jest to nic korzystnego przy rywalizacji sportowej.
Ostatnie zawody w tym sezonie
Ten sezon był dla Wilkowieckiego zdecydowanie trudniejszy niż poprzedni (gdzie np. zajął 3. miejsce w Cozumel). Rozpoczął go od DNF w Teksasie. Później zajął 10. miejsce w St.George. W Vitoria-Gasteiz musiał się wycofać, podobnie we Frankfurcie.
Zawodnik ogłosił też, że mistrzostwa świata w Konie będą ostatnim tegorocznym wyścigiem w tym sezonie. Nieco wcześniej Wilkowiecki ogłosił, że ma „niedokończone sprawy” z IRONMAN Pro Series i zamierza w 2025 roku wystartować w niektórych wyścigach.
– Informacja jest też taka, że po tym wyścigu zakończę sezon. Spróbuję zająć się problemem zdrowotnym i mam nadzieję, że uda się go wyeliminować. Mam nadzieję, że będzie to możliwe. Natomiast aktualnie przygotowuję się do Kony. Główny cel sezonu przed nami.
Tegoroczny wyścig mężczyzn mistrzostw świata odbędzie się 26 października. Polskę reprezentują Kacper Stępniak, Robert Wilkowiecki oraz Tomasz Szala.