Triathlon niczym równanie matematyczne? Taylor Knibb o samokrytyce i budowaniu umiejętności

Taylor Knibb mówi, że przed igrzyskami w Paryżu była w „formie życia”. Nie zdołała jednak tego odpowiednio pokazać. Podkreśla jednak, że to kolejny start, który jest dla niej sporą nauką.

ZOBACZ TEŻ: MŚ IRONMAN w Konie. Gustav Iden w pozycji a’la Superman?

Niedawno Taylor Knibb wystartowała w drugich zawodach T100 World Triathlon Tour. Ponownie wygrała, wyprzedzając wszystkie zawodniczki w rywalizacji na Ibizie. Teraz mówi, co zmieniła, aby osiągnąć taki sukces i jak podchodzi do startów na różnych dystansach.

Po Paryżu praktycznie od początku

Knibb w Paryżu startowała najpierw w czasówce. Rywalizacja była dla niej pechowa, bo zajęła 19. miejsce, a na trasie przewróciła się 3 razy. Trener powiedział jej po tym starcie, że musi się ponownie zabrać do pracy, ale Amerykanka „zaczynała od zera”, bo po zawodach zachorowała.

Jan Frodeno, który prowadził wywiad po zawodach T100, zapytał zawodniczki, czy start to dla niej „próba rozwiązania matematycznego równania z niewiadomymi”. Knibb mówi, że tak poniekąd jest, chociaż zmiany nie przychodzą jej łatwo. Jest dość nieufna w dopuszczaniu nowych osób do ekipy współpracującej z nią. Teraz tak jednak zrobiła.

Cieszę się z całego procesu poprawy. Przykładowo jednym z elementów było żywienie, które trochę testowałam. To był krok w dobrym kierunku. Może to okropne, ale w tym punkcie kariery podchodzę dość nieufnie do dołączania nowych ludzi do moje ekipy. Teraz jednak dodałam dwie osoby. To nauka na kolejne sezony.

Zawodniczka mówi, że jedną z rzeczy, które najbardziej lubi jest właśnie to nauka. Nie chodzi tylko o triathlon, ale też inne dziedziny życia. Czy w takim razie chce brać najważniejsze elementy z innych dziedzin, aby później zastosować je w triathlonie?

Tak, chociaż nie myślałam o tym w ten sposób. Chodzi o to, że nauka, ciągłe nauka, oglądanie innych osób, pozwala ci się rozwijać – mówi.

Szukanie niedoskonałości w samej sobie

Amerykanka mówi, że jest typem osoby, która mocno stresuje się własnymi wynikami. Wyprzedza jednak własnych krytyków, bo potrafi sama „poddać się nadmiernej krytyce”.

To kwestia presji i uwagi, którą na sobie skupiasz. Chodzi o ten typ uwagi. Kiedy jesteś w gorszym punkcie, to krytykujesz nadmiernie siebie. Może to tak mój mechanizm obronny. Ja sama to robię, wyprzedzając słowa innych.

Szukanie niedoskonałości ma jej zdaniem głębszy sens. Przykładowo podczas wyścigu WTCS we Włoszech Knibb zajęła 11. miejsce. Właśnie starty na różnych dystansach to okazja, aby wziąć z nich najbardziej istotne rzeczy.

Jeśli ścigasz się z najlepszymi na świecie na różnych dystansach i uda ci się poskładać to w całość, możesz uczyć się na każdym dystansie.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,701ObserwującyObserwuj
453SubskrybującySubskrybuj

Polecane