Dwukrotny mistrz świata Vincent Luis postanowił zmienić specjalizację. Odchodzi od ścigania na krótkim dystansie. W 2025 wystartuje w nowym formacie.
ZOBACZ TEŻ: Od zakazu startów do dziesięciu mistrzostw świata. Kim jest Javier Gomez?
Wielki finał serii WTCS był też wielkim finałem Vinceta Luisa. Po 19 latach obecności w triathlonie 112. raz wystąpił jako członek francuskiej drużyny narodowej. W ciągu kariery trwającej od 2005 roku 16 razy brał udział w wielkim finale. Dwukrotnie zdobył tytuł mistrza świata.
„Nadszedł czas, aby ruszyć dalej”
W swoim „last dance” zajął 8. miejsce. Na mecie nie krył wzruszenia.
W rozmowie po wyścigu podkreślił, jak wysoki jest obecny poziom triathlonu, a dla niego samego: „nadszedł czas, aby ruszyć dalej”.
– Po prostu nie jestem już wystarczająco szybki. Mogę to powiedzieć bez wstydu. Ci zawodnicy są po prostu za szybcy, ale nadal będę śledził ich poczynania – wyjaśnił.
Dodał też, że ma nadzieję, że „wniósł coś do triathlonu”. Zapowiedział, że ma nowe wyzwania i nie zamierza wracać.
We wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych dwukrotny mistrz świata zapowiedział, że od 2025 roku będzie rywalizował tylko na dłuższych dystansach.
Osobowość i klasa
To, że Luis wniósł do triathlonu więcej niż coś” przyznali pozostali zawodnicy. Swoje uznanie dla Francuza wyraził m.in. mistrz olimpijski i mistrz świata Alex Yee.
Brytyjczyk przyznał, że Vincent Luis od zawsze był: „kimś na kim się wzorował, kimś, kogo uważał za fajnego, kimś, kto miał osobowość i klasę”.
– Świetnie było móc się z nim ścigać. Życzymy mu powodzenia we wszystkim, co robi i jestem pewien, że zrobi to bardzo dobrze – mówił Yee.
Rok 2025 oznacza więc debiut kolejnego mocnego zawodnika na średnim i długim dystansie.