Jakie są rady rowerowe jednego z najlepszych kolarzy wśród triathlonistów PRO? Poznaj 3 wskazówki Sama Longa.
ZOBACZ TEŻ: Weź udział w pierwszym Tour de France dla amatorów w Polsce!
Sam Long jest jednym z najlepszych kolarzy wśród zawodowych triathlonistów. Obecnie zajmuje 3. miejsce w rankingu PTO pod względem kolarskich umiejętności, ustępując jedynie Samowi Laidlowowi i Magnusowi Ditlevowi. „Big Unit” postanowił podzielić się swoimi kolarskimi radami.
1. Miej jasno określony cel
Jak tłumaczy Long sprawa treningów wygląda zupełnie inaczej u zawodników PRO, niż u amatorów. Ci pierwsi są w stanie poświęcić zdecydowanie więcej czasu na treningi kolarskie. On sam jeździ około 15 godzin tygodniowo, co dla większości AG nie będzie możliwe. Zdaniem Longa, treningowe jednostki najlepiej podzielić na trzy treningi. Pierwszym powinien być trening progowy, czyli szybki trening o wysokiej intensywności na granicy wydolności. Wykonując trening progowy, skupiamy się głównie na stałej intensywności, a nie na narastającej jak np. w przypadku interwałów.
Przykładowy trening Sama Longa to m.in. 12-minutowa jazda, w której 3 minuty utrzymuje się na progu lub delikatnie nad progiem, a następnie 3 minuty w tempie wyścigu na dystansie średnim. Powtarza to jeszcze raz (łącznie 12 minut) i robi 3 minuty przerwy. Takie zadanie powtarza jeszcze 5 razy. Jak sam mówi, kombinacji jest mnóstwo, a w trakcie sezonu powinno się nimi rotować. Jako alternatywę Long proponuje również 30-minut jazdy na czas, czyli time trial.
Drugi trening to „poprawianie swoich słabych stron” oraz „rozwijanie umiejętności wykraczających poza to, co wymagane w sporcie”. Jako przykład podaje skupienie się m.in. na Vo2 czy kadencji.
Jako trzecią jednostkę proponuje „trening w strefie 2”, czyli długą, spokojną jazdę. Ta może być przeplatana rozmowami ze znajomymi, czy przerwą na kawę.
2. Optymalizuj swoje ciało i rower
Jak mówi Long: człowiek i maszyna (rower) – muszą być w jak najlepszej formie. Ważne jest, aby upewnić się, że jesteś odpowiednio dopasowany do roweru, a „twoja biomechanika, aerodynamika i wszystkie szczegóły są dopracowane.” Za jeden z najważniejszych punktów uważa bike fitting. Komfort powinien stanowić priorytet.
Long radzi również, żeby jeździć na różnych rowerach i różnych trasach. Inne „aktywności” przełożą się na wyścigi triathlonowe. Jako alternatywę podaje gravel czy MTB.
– Jeśli trenujesz tylko na trenażerze, a potem wyjdziesz na zewnątrz i nie jesteś przyzwyczajony do kierowania ani utrzymywania równowagi, Twój mózg zużyje mnóstwo energii na myślenie, a tej energii zabraknie do pedałowania – wyjaśnia.
ZOBACZ TEŻ: 8 mitów o bike fittingu
3. Naucz się czuć komfortowo w dyskomforcie
Trzecia wskazówka dotyczy podejścia mentalnego i psychologii. Zdaniem Sama Longa: „musisz nauczyć się tolerować ból w swoim ciele i umyśle. Jeśli podniesiesz próg tego, ile jesteś w stanie wytrzymać, będziesz w stanie mocniej się wysilać”. Z czasem „nauczysz się swojego ciała, odkryjesz, że jesteś zdolny do więcej, i zaczniesz robić postępy.”