Alistair Brownlee został ujawniony jako ostatni zawodnik, który znalazł się na liście TUE. Triathlonista jednak nie korzysta z tego przywileju na co dzień. Nie udaje chorego na astmę, ani nie przyjmuje żadnych niedozwolonych leków. Rosyjscy hakerzy z grupy Fancy Bears jedynie opublikowali tajne informacje, jednak każdy przypadek jest inny. Pisaliśmy o tej sprawie wcześniej w artykule o Bradleyu Wiggins. Na czym polega TUE (Therapeutic Use Exemptions) – w skrócie: kiedy zawodnik jest chory, idzie do dwóch niezależnych lekarzy, którzy oświadczają, że nie ma dla niego innego leku niż z listy zabronionej przez agencje dopingowe. Międzynarodowa Agencja Antydopingowa daje pozwolenie na przyjmowanie zabronionych środków. Oczywiście cała procedura jest trochę bardziej skomplikowana.
Złoty medalista Igrzysk Olimpijskich znalazł się na tej liście ponieważ w październiku 2013 roku po skończonym sezonie wybrał się na wycieczkę na Kilimandżaro. Po tym jak dopadła go choroba wysokościowa otrzymał acetazolamid, aby zwalczyć dolegliwości.
Alistair na swoim Twitterze napisał:
“Tylko raz w swojej karierze skorzystałem z TUE. Było to w październiku 2013 roku podczas wspinaczki na Kilimandżaro. Otrzymałem Diamox w celu leczenia choroby wysokościowej. Trochę zawstydzające jest to, że ktoś tak wytrenowany jak ja, borykał się z chorobą wysokościową, całe szczęście Jonny był ze mną i zaopiekował się mną.”
W przypadku zapobiegania wystąpieniu choroby wysokościowej, acetazolamid podaje się w dawkach 500–1000 mg na dobę, w dawkach podzielonych. Przy szybkim zdobywaniu wysokości, stosuje się 1000 mg na dobę. Acetazolamid należy zastosować 24–48 godzin przed planowaną wspinaczką.
Alistair i Jonathan Brownlee na szczycie Kilimandżaro.