Aloha Kona. Czy IRONMAN powróci do starej formuły mistrzostw świata?

Czy po dwóch latach rywalizacji dzielonej na Niceę oraz Hawaje, mistrzostwa świata IRONMAN powrócą do formuły z dwoma wyścigami w legendarnej Konie? Ostatnie plotki mogą wskazywać, że coś jest na rzeczy. Sytuację skomentował nowy prezes IRONMAN.

Mistrzostwa świata w Konie w 2025 z wyścigiem kobiet oraz mężczyzn? Niektóre z pojawiających się informacji sugerują, że IRONMAN może powrócić do starego formatu imprezy. Zawodnicy mają problemy z rejestracją na Niceę, a wypowiedzi prezesa organizacji Scotta DeRue dają do myślenia.

Coraz więcej plotek

Dyskusja o tym, czy mistrzostwa świata IRONMAN powinny być rozgrywane wyłącznie na Hawajach, toczy się od momentu, w którym zmieniono ich formułę. Przypomnijmy, że w tym roku mężczyźni rywalizowali w Konie, a kobiety w Nicei. Według planu w przyszłym roku mężczyźni mieli wrócić do Francji, a kobiety tym razem na Hawaje.

Jack Kelly z Triathlon Hour zebrał niektóre z informacji pojawiających się w związku z mistrzostwami świata. Dziennikarz napisał, że „słyszy wiele plotek o tym, że MŚ kobiet i mężczyzn odbędą się w Konie”. Zwrócił nawet uwagę na to, że niektórzy zawodnicy, sprawdzając rejestrację na mistrzowską imprezę… widzą informacje o wyścigu na Hawajach!
Poniższa informacja jest prawdopodobnie błędem wewnętrznym strony organizatora, ale wielu zawodników cieszyłaby się, gdyby okazała się prawdą.

fot. Slowtwitch.

Co mówi prezes IRONMAN?

Od momentu przejścia na rotacyjny system mistrzostw IRONMAN ma duży problem z zapełnieniem miejsc na MŚ w Nicei. W tym roku zawodniczki informowały o ogromnym rolldownie slotów – wiele z nich nie miało zamiaru startować we Francji. Frekwencja w Nicei była znacznie gorsza niż podczas Kony.

Co mówi o tym prezes IRONMAN Scott DeRue? W rozmowie z Triathlete uciął część spekulacji. Na pytanie o format dwóch dni i dwóch lokacji w 2025 roku odpowiedział, że właśnie tego powinni spodziewać się zawodnicy.

W takim razie powrót do starej formuły za dwa lata lub organizacja dwóch oddzielnych hawajskich imprez?

DeRue zdaje się rozumieć, że Kona ma pewną nieodłączną magię, której Nicei brakuje. Przed wyścigami rozmawiał z mieszkańcami obu miast i właścicielami sklepów („przeszedłem się po mieście i porozmawiałem z nimi, aby zrozumieć ich doświadczenia”). We Francji współpraca układa się lepiej – nie ma tam problemów organizacyjnych. Na Hawajach lokalna społeczność nie była zadowolona z organizacji ogromnej imprezy, stąd decyzja o podziale mistrzostw.

Wkrótce jednak może się coś zmienić. DeRue zwrócił uwagę na to, że w Konie jest nowy burmistrz („był bardziej pozytywnie nastawiony”), który w swojej kampanii optował za wspieraniem turystyki sportowej i zdrowotnej, ale w odpowiedzialnej formie. IRONMAN spełnia te warunki, tworząc np. program Live Aloha. Mieszkańcy nie są chyba jednak otwarci na powrót formuły z ogromną weekendową imprezą.

Przed nowym prezesem IRONMAN stoi więc trudne zadanie. Musi znaleźć rozwiązanie, które będzie satysfakcjonujące dla lokalnej społeczności, sportowców i promocji triathlonu.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,813ObserwującyObserwuj
21,700SubskrybującySubskrybuj

Polecane