Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej okazało się sporym utrudnieniem dla sportowców. Problem wiz dotknął również triathlonistów, których rywalizacja w Europie stoi pod znakiem zapytania.
ZOBACZ TEŻ: Wgląd w umysł PRO. Lucy Charles o emocjach i taktyce Kony
31 stycznia 2022 roku Wielka Brytania opuściła struktury Unii Europejskiej. Decyzja pociągnęła za sobą wiele zmian prawnych. Jedną z nich jest polityka wizowa, która jak się okazuje, może stanowić poważne utrudnienie dla triathlonistów.
Występy pod znakiem zapytania
Od wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej Brytyjczycy mogą przebywać w krajach strefy Schengen łącznie do 90 dni w każdym okresie 180 dni w ramach ruchu bezwizowego. Każdy dłuższy pobyt wymaga podjęcia działań prawnych w ambasadach danego kraju strefy.
I chociaż 90 dni pobytu wydaje się długim okresem to ograniczenia związane z polityką wizową dotykają już pierwszych zawodników. Pod znakiem zapytania stanął szereg wyścigów czołowej brytyjskiej triathlonistki Lucy Charles.
Charles wykorzystała już 88 z 90 dni możliwego pobytu w ramach ruchu bezwizowego. Oznacza to, że mimo swoich planów nie może ścigać się w odbywającym się w ten weekend Ironman 70.3 Kraichgau czy The Championship. Jej występy na kolejnych imprezach, takich jak Challenge Roth również nie są pewne. Zawodniczka podjęła kroki prawne, jednak proces wizowy wymaga odpowiedniego czasu związanego z formalnościami.
– Pracowałam z najlepszymi brytyjskimi i niemieckimi prawnikami [do spraw] migracji, aby spróbować uzyskać wizę na podróż do Niemiec. Wykorzystałam 88 z 90 dni, które miałam na pobyt w strefie Schengen. Dlatego na razie będę ciężko trenowała w domu, a mój następny wyścig najprawdopodobniej odbędzie w Wielkiej Brytanii – wyjaśniła Lucy Charles.
Powtarzający się problem?
Triathlonistka podobnie jak wielu innych zawodników z Wielkiej Brytanii sporą część limitu dni wykorzystała na pobyt w Hiszpanii, gdzie przebywała w ramach obozu treningowego. Czy Brexit ograniczy Brytyjczykom możliwości trenowania i startowania w zawodach w Europie?