Maciek Hawrylak urodził się w 1959 roku w Polanicy Zdrój. Od najmłodszych lat fascynował go kontakt z przyrodą, co przerodziło się w pogoń za przygodami po całym świecie. W czasie rowerowych wypraw i samotnych ekspedycji, Maciek przejechał 56 państw, pokonując 230 tysięcy kilometrów. W 1987 roku zdobył tytuł wicemistrza świata w Douppel-Iron-Man Triathlon w Alabamie (USA). Pokonał wówczas 9,2 km wpław, 360 km rowerem i 84 km biegu w czasie 24 godzin i 16 minut.
Książka “Ciekawość dnia następnego” to opowieść, którą czyta się jednym tchem, od deski do deski. Dowiadujemy się jak to się stało, że podium w ultra triathlonie było naturalną koleją rzeczy, a nie wymuszonym celem, kosztującym mnóstwo wyrzeczeń i kryzysów. Całe życie Maćka Hawrylaka obracało się wokół sportu, już od najmłodszych lat dosłownie zajeżdżał rowery i eksplorował górskie szlaki. Maciek stał się długodystansowcem bez wzorowania się na innych, a poprzez ciekawości świata. Pomimo wielu godzin treningów i długich samodzielnych wypraw, potrafił znaleźć czas na życie towarzyskie. Z jednej strony nie straszne były jemu samotne zimowe noclegi w alpejskich szopach, bez kontaktu ze światem, a z drugiej strony po powrocie do domu w każdej wolnej chwili spędzał czas ze znajomymi. Można powiedzieć, że to człowiek prawdziwie wolny, który nigdy nie chciał wiązać się na stałe umowami czy innymi zobowiązaniami.
Maciej sam intuicyjnie organizował sobie obozy treningowe, między innymi na Majorce. Mała ilość pieniędzy wcale jemu nie przeszkadzała w realizowaniu celów. Potrafił bardzo małym kosztem urządzić sobie nocleg pod namiotem i samemu gotować na ognisku, zdrową żywność, prosto od okolicznego rolnika. Zawstydziłby w tych czasach niejednego sportowca zaradnością i objętościami, które wykonywał, bez wsparcia związku sportowego, sponsorów oraz wiedzy, która teraz jest tak szeroko dostępna. W wyprawach Maćka można poczuć choć odrobinę tej przygody, o której tak naprawdę każdy gdzieś po cichu marzy.