Mistrzostwa świata na Hawajach to dla wielu zawodników miejsce kultowe, będące ich największym marzeniem. Czy Nicea będzie w stanie powtórzyć ten sukces, czy zostanie po prostu kolejnym wyścigiem spod szyldu IRONMAN?
ZOBACZ TEŻ: Mark Allen: “Miałem dwa triathlonowe domy”
Mark Allen, który wygrywał w Nicei aż 10 razy, ponownie wróci w to miejsce, tym razem jako wsparcie w organizacji wydarzenia. W wywiadzie dla portalu TRI247 zdradził, co jego zdaniem musi zrobić IRONMAN, aby francuski wyścig powtórzył sukces Hawajów.
Niezwykły wyścig
– Myślę, że wyzwaniem dla IRONMAN będzie stworzenie całościowego doświadczenia. Takiego, które będzie wyjątkowe i niezapomniane, charakterystyczne dla Nicei – powiedział w jednym z wywiadów Mark Allen.
Jak podkreśl Allen, organizacja mistrzostw świata to nie tylko nadanie wydarzeniu tego tytułu. Chodzi o stworzenie niepowtarzalnego klimatu, który przyciągnie sportowców i pozwoli poczuć im, że Nicea nie jest po prostu kolejnym, zwyczajnym wyścigiem.
A to zadanie wymaga zdaniem Allena sporego wysiłku ze strony organizatorów. Kona dla większości uczestników triathlonowej społeczności jest wydarzeniem unikatowym. Wokół Hawajów została zbudowana historia, która sprawia, że dla wielu zawodników jest ona szczytem marzeń.
– Ich wyzwanie [organizatorów] będzie polegało na tym, żeby stworzyć pewien poziom mistyki i legendarnego doświadczenia w Nicei, ponieważ w przeciwnym razie będzie to po prostu kolejny wyścig. I tak jak sądzę, wielu age-grouperów jest negatywnie nastawionych do Nicei. Mówią: „cóż, to będzie kolejny Ironman, na który mogę się zapisać w każdej chwili, ale do Kony mogę zakwalifikować się tylko raz”.
Serce i duch Hawajów
Zdaniem Allena bardzo dobrą decyzją ze strony IRONMANa jest rozgrywanie mistrzostw świata w Nicei przez 4 lata z rzędu. Takie rozwiązanie ma sprawić, że francuska lokalizacja zbuduje swój własny, niepowtarzalny charakter. Sportowcy będą mieli okazje dobrze poznać wyścig i przyzwyczaić się do niego.
– Miasta i wioski, przez które przejedziesz, będą miały taką samą rozpoznawalność jak te na Hawajach i staną się punktami odniesienia na trasie, którą wszyscy znają. Więc [Nicea] zbuduje swój własny, niepowtarzalny charakter, mistyczność i doświadczenie. Miejmy nadzieję.
Kolejnym kluczem do sukcesu wyścigu zdaniem Allena jest podkreślanie relacji z mistrzostwami świata na Hawajach. Nicea nie może stać się osobnym wydarzeniem. Jak mówi: ludzie muszą czuć, że są częścią IRONMAN Hawaii.
– Myślę, że kolejną kluczową częścią jest to, czy naprawdę mogą wnieść serce i ducha Hawajów i Aloha i nawiązać to połączenie, aby nie było to samodzielne wydarzenie.
Wsparcie legendy
W jednym z wywiadów Mark Allen zdradził, że ponownie nawiązał współpracę z organizacją IRONMAN. Chce on wykorzystać swoje ogromne doświadczenie i lata obecności w triathlonie.
– Dzięki mojemu doświadczeniu i pozycji w tym sporcie mam kilka pomysłów, którymi podzielę się z nimi. Nie jestem pewien, czy wszystkie z nich są wykonalne lub realistyczne. Czuję jednak, że mam dobrą perspektywę. Taką, której być może nikt inny na świecie nie ma ze względu na moją historię w obu miejscach. 10 razy wygrywając Niceę, sześć razy wygrywając Hawaje, 12 razy ścigając się w Kona, będąc częścią sportu.
Jak podkreśla, najważniejsze jest to, aby sportowcy sami przekonali się, że Nicea to wyścig, do którego Warro wracać. Za przykład podaje samego siebie.
– Nie ścigałem się tam przez 10 lat, bo to była dziura, bo to był wyścig drugiej klasy. Ścigałem się tam 10 razy, ponieważ to była klasa światowa i było to niesamowite doświadczenie, które ukształtowało mnie jako osobę. Po prostu trzeba dać temu szansę.
ZOBACZ TEŻ: Yves Cordier o mś IRONMAN: “To okazja do stworzenia historii”
