Finał WTCS: Yee i Beaugrand z mistrzostwem świata. Słupek na 20. miejscu! 

Alex Yee i Cassandre Beaugrand zostali podwójnymi mistrzami! Do olimpijskiego złota dołożyli mistrzostwo świata w finale serii WTCS. W wyścigu świetnie poradziła sobie również Roksana Słupek.

ZOBACZ TEŻ: „Triathlon? Ja też tak chcę!”. Kim jest Monika Belczewska? 

Beaugrand z podwójnym tytułem 

Wielki finał WTCS rozpoczął się od wyścigu kobiet, które na starcie stanęły w sobotę 19 października. Oczy polskich kibiców skierowane były przede wszystkim na Roksanę Słupek, która jak mówiła w rozmowie z Akademią Triathlonu, w wyścigu wzięła udział: „trochę for fun”. 

Faworytką do zdobycia tytułu była mistrzyni olimpijska – Cassandre Beaugrand. To ona zajmowała najwyższą pozycję w rankingu, wyprzedzając m.in. Beth Potter. 

Wyścig zaczął się jednak zupełnie nie po jej myśli. Beaugrand obrała zły kierunek pływania, przez co straciła sporo czasu do dużej grupy zawodniczek. Mistrzyni olimpijska udowodniła jednak, że jest przygotowana na mocną rywalizację i straty zaczęła nadrabiać już w wodzie. Pływanie ukończyła zaledwie 15 sekund za liderką. Roksana Słupek z wody wyszła na 16. pozycji. 

Na rowerze utworzyła się dużą grupa prowadząca, w której znalazły się m.in. Beaugrand, Meissner, Lombardi, Mathias i Seregni. Zawodniczkom udało się stworzyć sporą przewagę. W T2 wynosiła prawie 1.5 minuty nad drugą grupą, w której jechała m.in. Roksana Słupek. 

Na biegu stało się jasne, że walka o podium rozegra się pomiędzy Beaugrand, Potter, Lehair i Lombardi, które już na pierwszych kilometrach zdystansowały pozostałe zawodniczki. 

Jeszcze przed piątym kilometrem Beaugrand zaczęła narzucać coraz wyższe tempo. Okazało się, że żadna z pozostałych zawodniczek nie jest w stanie dotrzymać jej kroku. Ostatecznie to właśnie ona przekroczyła metę jako pierwsza i została mistrzynią świata WTCS. 

Beaugrand została drugą w historii kobietą (po Florze Duffy), która w tym samym roku zdobyła olimpijskie złoto i tytuł mistrzowski. 

O jak najwyższą lokatę walczyła również Roksana Słupek. Po bardzo dobrym biegu zajęła 20. miejsce, wyprzedzając m.in. Georgię Taylor-Brown!

20. miejsce na zawodach tej rangi to… lekki niedosyt

Po starcie Słupek przyznała, że jest „niesamowicie dumna z tego, że doszła do momentu, kiedy 20. miejsce na zawodach tej rangi to lekki niedosyt”. 

Zabawne jest to, jak szybko potrafimy narzucać sobie coraz wyższe poprzeczki, bo dopiero kilka godzin po starcie przypomniałam sobie, że jest to mój drugi najlepszy wynik w serii mistrzostw świata, a rok temu dałabym się za taki pokroić – napisała. 

Przyznała również, że przygotowania do startu nie były idealne, ale sam wyścig spowodował, że: „zamiast spać, piszę ten post [zamieszczony na profilu na Instagramie] w notatniku myśląc, co zrobić, żeby poprawić to, co w sobotę mnie zawiodło.

Ten sezon troszkę mnie rozpieścił i prawie bym zapomniała, że nie na każdy start będę przygotowana w 100% i nie zawsze obejdzie się bez komplikacji po drodze, a podejmowanie walki i utrzymanie w takich momentach wiary w swoje umiejętności jest kluczowe – podsumowała. 

Zaskoczenie… bez zaskoczenia 

Dzień po starcie kobiet do rywalizacji o tytuł mistrza świata przystąpili mężczyźni. Niekwestionowanym liderem był Alex Yee, który zajmował 1. miejsce w rankingu, wyprzedzając drugiego Bergere o blisko 480 punktów. 

Wyścig w Hiszpanii mógł jednak zaskoczyć i… zaskoczył! Zwłaszcza na etapie rowerowym. Wtedy Léo Bergere, Tayler Reid, Simon Westermann, Vincent Luis i Hayden Wilde oderwali się od grupy i zaczęli zwiększać przewagę. W grupie pościgowej znalazł się m.in. Alex Yee. 

Wilde na rowerze okazał się tak silny, że nawet mistrz olimpijski z Paryża nie był w stanie zniwelować przewagi. Léo Bergere dotrzymywał mu kroku przez kilkaset metrów, jednak następnie również musiał uznać wyższość Wilde’a. 

Ostatecznie to właśnie Hayden Wilde jako pierwszy przekroczył metę. Na 2. miejscu stanął Bergere, na 3. Alex Yee. 

Najniższy stopień podium nie zmienił jednak wiele. Przewaga, którą Yee wypracował w trakcie sezonu, okazała się wystarczająco duża, aby sięgnąć po najwyższy tytuł. To właśnie Alex Yee po raz pierwszy w karierze został mistrzem świata WTCS. 

Pełne wyniki dostępne są tutaj.

Nikodem Klata
Nikodem Klata
Redaktor. Dziennikarz z wykształcenia. W triathlonie szuka inspirujących historii, a każda z nich może taką być. Musi tylko zostać odkryta, zrozumiana i dobrze opowiedziana.

Powiązane Artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,719ObserwującyObserwuj
457SubskrybującySubskrybuj

Polecane