Ironman na wszystkich 7 kontynentach. Connor Emeny z niecodziennym osiągnięciem

Rok temu Connor Emeny został najmłodszym zawodnikiem, który ukończył dystans Ironman na 6 kontynentach. Miał jednak jeszcze jedno marzenie, ale aby je zrealizować musiał udać się na Antarktydę.

W 2016 roku Connor Emeny dołączył do drużyny triathlonowej na swoim uniwersytecie. Zainspirował go kolega, który zajął 14. miejsce w rywalizacji AG podczas mistrzostw świata w Konie. Teraz Emeny został pierwszym zawodnikiem, który dystans Ironman ukończył na wszystkich 7 kontynentach. Ostatnim była Antarktyda, gdzie zajęło mu to 32 godziny.

„Ośmiel się marzyć”

Przed swoim pierwszym zawodami Kanadyjczyk chciał złamać 12 godzin. Chodziło tylko o to, aby na mecie mieć czas lepszy niż średni osiągany na pełnym dystansie. Udał się do Nowej Zelandii i zadebiutował w Taupo. Na mecie usłyszał „You’re an Ironman”. Ten jeden start był jednak tylko początkiem. Pomyślał, że mógłby wystartować na każdym kontynencie.

Od planów przeszedł do czynów. Wystartował w Chattanodze (Ameryka Północna), na Majorce (Europa), w Port Elizabeth (Afryka), Subic Bay (Filipiny, Azja), a później we Florianopolis (Ameryka Południowa). Po drodze przydarzały mu się mniejsze kontuzje i dwa razy zmieniał rowery, bo poprzednie nie nadawały się do dalszej jazdy. W 2022 roku został najmłodszym zawodnikiem, który dystans Ironman ukończył na 6 kontynentach.

Później przyszedł czas na największe wyzwanie, czyli start na Antarktydzie. Emeny trenował, ale wyszukiwał również kolejne informacje o tym, jak zorganizować cały start. Pomagali mu znajomi, którzy przybyli do kanadyjskiego Whistler i tam wycięli mu specjalny tor w zamrożonym jeziorze. Zawodnik wiedział, że na Antarktydzie będzie musiał zająć się logistyką całego przedsięwzięcia, bo nie odbywają się tam podobne zawody. Chciał jednocześnie nagrać całą podróż i ostatnią część wielkiego wyzwania. Wkrótce powstanie z tego film dokumentalny.

fot. Innes Simpson.

Ten ostatni dystans

W połowie lutego Emeny wraz ze swoją ekipą wyruszył na ostatnią część wyzwania. Najpierw czekała ich kilkunastodniowa podróż z Argentyny. W drodze na Antarktydę przepłynęli między innymi przez Cieśninę Drake’a.

Dotarcie na Antarktydę zajęło nam 23 dni. Płynęliśmy w kilkanaście osób 15-metrową łodzią. Przepłynięcie Cieśniny Drake’a zajęło nam 5 dni. Później od razu przystąpiłem do startu na ostatnim dystansie – powiedział dla CBC News.

Część pływacką zawodnik przepłynął pod czujnym okiem swojej ekipy. Temperatura wody wynosiła -1°C. Wspomina, że była to „prawdziwa tortura”, bo czuł, że cała jego twarz zamarza. Później czekało go ponad 900 okrążeń na rowerze. Część biegowa odbyła się na trasie maratonu, który organizowany jest na Antarktydzie.

Ostatecznie zawodnik ukończył cały dystans Ironman w ponad 32 godziny. Teraz mówi, że chciał pokazać, że każdy może osiągnąć to, o czym marzy. Stąd jego motto: ośmiel się marzyć i spraw, aby to marzenie stało się rzeczywistością.

Nie jest to ostatnie wyzwanie, z którym chce zmierzyć się Emeny. Teraz przygotowuje się do wyścigu Worlds Toughest Row. Zamierza przepłynąć kajakiem Pacyfik, zaczynając w Kalifornii i kończąc na Hawajach. To ponad 4,5 tysiąca kilometrów, a całość zajmie 45 dni.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,770ObserwującyObserwuj
19,500SubskrybującySubskrybuj

Polecane