Jakiś czas temu Jan Frodeno, który w 2023 roku przeszedł na sportową emeryturę, rozbudził nadzieje kibiców na swój powrót do ścigania. Zasugerował, że chciałby dostać dziką kartę serii T100. Frodeno faktycznie się w niej pojawi, jednak w nieco innej roli.
ZOBACZ TEŻ: Jan Frodeno wróci do ścigania? „Czy mogę dostać dziką kartę?”
Jan Frodeno zakończył karierę profesjonalnego triathlonisty po mistrzostwach świata IRONMAN w Nicei we wrześniu 2023 roku. Część jego fanów liczy jednak na powrót GOAT’a. Trudno im się dziwić, zwłaszcza że Niemiec sam często podkręca atmosferę.
„Przybliżyć działania najlepszych sportowców na świecie”
Po ogłoszeniu nowej serii wyścigów „T100 Triathlon World Tour” w 2024 Frodeno zamieścił w swoich mediach społecznościowych niejednoznaczny wpis. Przyznał w nim, że „strach przed byciem nieobecnym jest prawdziwy” i zapytał, czy może dostać dziką kartę. W poście oznaczył PTO oraz swoją partnerkę Emmę Snowsill.
Sekcja komentarzy szybko zapełniła się wpisami internautów, którzy nakłaniali Frodeno do powrotu. Na początku marca okazało się, że triathlonista faktycznie pojawi się w T100 jednak nie w roli zawodnika.
Niemiec w poście zamieszczonym na Instagramie przyznał, że nawiązał współpracę z organizacją. Jak napisał, będzie pełnił rolę „eksperta TV”, aby „przybliżyć trochę działania najlepszych sportowców na świecie”.
PTO i World Triathlon nie ogłosił jeszcze, jakie dokładnie stanowisko obejmie Jan Frodeno, jednak sądząc po filmiku, który zamieścił wraz z postem, świetnie odnalazłby się jako komentator wyścigów.
