Wielki powrót mistrza. Javier Gomez z dwoma zwycięstwami!

Javier Gomez jest jednym z najbardziej utytułowanych zawodników w historii triathlonu. Mistrz świata powrócił niedawno do startów po prawie 2 latach przerwy. Ależ to był comeback!

Przez ostatnie dwa lata Javier Gomez zmagał się z kontuzjami i problemami. Przez ten czas wystartował w zaledwie jednym wyścigu. Ostatnio ogłosił jednak powrót i wiemy już, że zdecydowanie nie powiedział ostatniego słowa!

ZOBACZ TEŻ: Dwa lata problemów. Hiszpańska legenda wraca do ścigania

Dwa zwycięstwa po powrocie!

Gomez powrócił do ścigania w poprzedni weekend. Był jednym z 400 zawodników, którzy wystartowali w Santander City Triathlon. Zupełnie zdominował tę rywalizację. Prowadził już od pływania. Następnie samotnie jechał na rowerze i biegł do mety. Na mecie zameldował się z czasem 1:58:31. Pokonał Pello Osoro oraz Julena Lopetegui.

Wspaniale jest znów startować i zwyciężać. Świetnie bawiłem się od początku aż do końca. Dziękuję za wsparcie i gratulacje dla rywali – pisał w mediach społecznościowych.

W sobotę Gomez startował na średnim dystansie w zawodach Epic Triathlon. Nie miał tam łatwego zadania, bo jego rywalami byli między innymi aktualny mistrz Hiszpanii Fernando Zorilla oraz Gonzalo Fuentes, zwycięzca z poprzedniego roku.

Mistrz świata znów był w czołówce. Walka rozegrała się na biegu, a jego głównym rywalem był tam Pello Osoro. Gomez szybko wyszedł na prowadzenie, notując czas półmaratonu 1:07:59. Zakończył zawody z czasem 3:49:48, mając ponad 3 minuty przewagi nad Osoro.

Spróbuje zdobyć kwalifikację na mistrzostwa świata?

Gomez był już wcześniej ambasadorem wyścigu Epic Triathlon. Nie mógł jednak startować właśnie ze względu na kontuzję.

Tym razem chciałem powrócić i ścigać się na tej świetnej trasie. Wspaniale było zobaczyć coraz wyższy poziom średniego dystansu w Hiszpaniinapisał.

Gomez kilka razy w swojej karierze osiągał świetne wyniki na mistrzostwach świata 70.3. Wygrał w 2014 i 2017 roku. W 2019 roku wygrał również swój pierwszy wyścig IRONMAN na pełnym dystansie.

Chociaż zawodnik sygnalizował rok temu chęć startów na średnim dystansie, to planował również walkę o awans na MŚ w Konie. Nie można więc wykluczyć, że przed zakończeniem kariery będzie chciał zmierzyć się w legendarnym wyścigu. Szansę na wywalczenie slota będzie miał jeszcze w tym roku.

Grzegorz Banaś
Grzegorz Banaś
Redaktor. Lubi Lionela Sandersa i nowinki technologiczne. Opisuje ciekawe triathlonowe historie, bo uważa, że triathlon jest wyjątkowo inspirującym sportem, który można uprawiać w każdym wieku. Fan dobrej kawy i książek Jamesa S.A. Corey'a.

Powiązane Artykuły

Śledź nas

18,455FaniLubię
2,510ObserwującyObserwuj
443SubskrybującySubskrybuj

Polecane