Okazuje się, że ważnym elementem przygotowań do triathlonu w Paryżu będzie walka z bakteriami. Brytyjscy zawodnicy oprócz treningów jedzą jogurty, probiotyki i otrzymują wskazówki dotyczące dezynfekcji.
ZOBACZ TEŻ: Władze coraz mniej pewne pływania w Sekwanie. Zanieczyszczenie wody trzykrotnie przekracza normy
Igrzyska olimpijskie w Paryżu zbliżają się wielkimi krokami, jednak Sekwana, w której mają popłynąć triathloniści jest dalej bardzo zanieczyszczona. Jakość wody jest „alarmująco zła”. Głównym problemem pozostaje natężenie bakterii E.coli.
Głosy w społeczności triathlonowej są bardzo podzielone. Część środowiska wskazuje, że triathlon zostanie odwołany lub zmieniony na duathlon, jednak zdaniem prezydent World Triathlon, Marisol Casado impreza odbędzie się bez żadnych zmian.
„Cokolwiek się stanie, będziemy gotowi”
Jak się okazuje, sztaby szkoleniowe niektórych federacji już zaczęły zabezpieczać swoich sportowców przed negatywnymi skutkami pływania w Sekwanie. „The Guardian” poinformował o tym, że sposobem brytyjskich triathlonistów ma być spożywanie większej ilości jedzenia i probiotyków „bogatych w przyjazne bakterie”. W jadłospisie triatlonistów wybierających się na imprezę w Paryżu znajdują się m.in. jogurty i kefiry.
Mike Cavendish, członek British Triathlon przyznał również, że wie, że inne federacje narodowe przygotowują specjalną suplementację i leki mające pomóc w walce z zanieczyszczeniami.
Oprócz samej diety kluczowym elementem taktyki Brytyjczyków będzie dezynfekcja strojów Hibiscrubem – środkiem używanym w salach operacyjnych. Przed kontaktem ze sportowcami dezynfekowana będzie również żywność.
Stan zanieczyszczenia wody w Sekwanie zależy w dużym stopniu od pogody. Jeśli opady nie będą intensywne poziom bakterii E.coli nie wzrośnie. W taką wersję wydarzeń wierzy Cavendish, który mówi wprost: „my nie chcemy duathlonu”. Jednocześnie zapewnia, że: „cokolwiek się stanie, będziemy gotowi”.